Coraz więcej firm w Polsce chłodzi swoje pomieszczenia przy pomocy klimatyzacji. W domach na pełnych obrotach pracują wentylatory. Polskie elektrownie chłodzenie opierają na wodzie z rzek, a przez suszę stan wód jest niski, a dodatkowo ich temperatura wysoka. Pobory energii są więc gigantyczne, a – jak informuje „Rzeczpospolita” - może być gorzej. Nie pracują przecież elektrociepłownie, więc rezerwy mocy są niewielkie.
ZOBACZ KONIECZNIE: Przegląd wentylatorów i klimatyzatorów. Gdzie kupisz tani wentylator latem 2019?
– W takiej sytuacji wystarczałoby, żeby z systemu wypadł 1 GW energii, by Polska miała problem – tłumaczy „Rz” była wiceminister środowiska i ekspertka ds. gospodarki wodnej Joanna Maćkowiak-Pandera.
Polacy zaś sprzęt do schładzania się kupują jak szaleni.
– W czerwcu wzrosty sprzedaży sięgają nawet 800 proc. względem maja, a mamy połowę miesiąca. Bazując na zeszłorocznych doświadczeniach, do sezonu przygotowaliśmy się wcześniej, zapewniając ofertę w zróżnicowanych cenach – twierdzi Michał Mystkowski, rzecznik Media Expert.
Jak więc zabezpieczyć się przed brakiem prądu? Firmy w Polsce inwestują w odnawialne źródła energii, a sklepy oświetlają swoje powierzchnie za pomocą energooszczędnych LEDów. Gorzej, jeżeli chodzi o zaopatrzenie w wodę.
– Firmy, zwłaszcza małe, mają chwilowe problemy z bieżącym zaopatrzeniem w wodę, stąd pojawiające się wiadomości o chwilowych brakach lub obostrzeniach w zużyciu – mówi „Rzeczpospolitej” Adam Gołębiewski, główny specjalista ds. technicznych Izby Gospodarczej Wodociągi Polskie. – Wiąże się to głównie z bardzo oszczędnym inwestowaniem w małych ośrodkach (firmy przygotowane są na zaspokojenie potrzeb bytowych) oraz ostatnią zmianą prawa – dodaje.