Brak reakcji ministrów kluczowych w sprawie oskarżeń wobec Mirosława Skrzypczyńskiego
Jak przyznała posłanka Kotula, zdumiewający jest kompletny brak reakcji ministra sportu Kamila Bortniczuka i ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry.
- Związek Tenisa też milczy, może dlatego, że Skrzypczyński nadal nim rządzi - mówiła. Jeżeli minister sportu nie reaguje, to znaczy, że nie ma władzy i kontroli nad związkami sportowymi i powinien odejść przez swoją niekompetencję - powiedziała Kotula w "Kropce nad i" Moniki Olejnik. Prowadząca przypomniała, że pomimo zawiadomienia prokuratury przez żonę Skrzypczyńskiego o jej pobiciu przez męża, prokuratura nikogo nawet w sprawie nie przesłuchała.
Jak przyznała Kotula, tajemnicą poliszynela były w całym polskim środowisku tenisowym wyczyny prezesa Skrzypczyńskiego, jednak wielu bało się i boi się nadal o swoje kariery.
- Pozycja prezesa jest dzisiaj taka, że wszyscy się go boją. Sam chwalił się wielokrotnie swoimi koneksjami politycznymi i to, że bez jego znajomości nie będzie pieniędzy na rozwój polskiego tenisa, zawodników sprzęt. On jest wyrocznią, kto będzie robił karierę tenisową w Polsce - mówiła Kotula u Moniki Olejnik.
Mamy komentarz wicepremiera Sasina w sprawie prezesa PZT
Dlatego też postanowiliśmy skontaktować się z wicepremierem Sasinem, który odpowiada za spółki Skarbu Państwa, a to one są głównymi sponsorami polskiego sportu. Jacek Sasin przyznał w rozmowie z Super Biznesem, że jest wstrząśnięty doniesieniami medialnymi na temat prezesa Polskiego Związku Tenisowego.
- Spółki Skarbu Państwa to główny mecenas polskiego sportu, również Polskiego Związku Tenisowego. Decyzje dotyczące sponsoringu podejmują oczywiście odpowiednie organy korporacyjne spółek. Biorąc jednak pod uwagę doniesienia medialne, nie rekomenduję im dalszego finansowania Polskiego Związku Tenisowego - mówi w rozmowie z Super Biznesem wicepremier Jacek Sasin.
Jak dodaje, Spółki Skarbu Państwa powinny się wstrzymać z tymi działaniami, przynajmniej do czasu wyjaśnienia sprawy lub rezygnacji prezesa Skrzypczyńskiego.
Wstrząsające wyznania posłanki Katarzyny Kotuli po latach
- Mirosław Skrzypczyński, prezes polskiego Związku Tenisowego, wybrane niepełnoletnie zawodniczki, w tym mnie, zaczął "zapraszać" do kantorka. Kantorkiem czasami była dziewczęca szatnia, czasem biuro trenera, a innym razem miejsce składowania sprzętu. To były zawsze spotkania jeden na jeden. Zamykał od środka drzwi i krzywdził nas. Starałyśmy się uciekać z tego kantorka, unikać jego wzroku, żeby nie prowokować. Nie tylko w moim klubie Energetyk Gryfino, ale w innych klubach wiem, że stosował przemoc psychiczną, seksualną i fizyczną - mówiła w "Kropce nad i" Moniki Olejnik, posłanka Lewicy Katarzyna Kotula.