Agencja Mienia Wojskowego powstała w 1996 r. Od tamtej pory ze sprzedaży nieruchomości i mienia powojskowego uzyskała 7,5 mld zł, z czego blisko 1,9 mld zł zasiliło Fundusz Modernizacji Sił Zbrojnych RP. W 2015 r. AMW została połączona z Wojskową Agencją Mieszkaniową i przejęła jej zadania. AMW co jakiś czas wietrzy magazyny, a licytacje agencji to zawsze okazja na nabycie różnych rzeczy w niezwykle atrakcyjnych cenach.
Od AMW można kupić ubranie i sprzęt. Ale nie tylko. Szóstego grudnia agencja rozpoczęła wyprzedaż nieruchomości. Ostatni przetarg odbędzie się 20 stycznia. AMW wyprzedaje 85 mieszkań i działek. Jeżeli przerażają was rynkowe ceny - może to być dobra okazja, ponieważ nieruchomości wyceniono znacznie taniej. Oczywiście są to ceny wywoławcze, więc jeśli zainteresowanie daną ofertą będzie duże, można spodziewać się sporego przebicia.
O jakich cenach mówimy? Wyobraźcie sobie 56-metrowe mieszkanie z piwnicą. To znajduje się w Goleniowie w woj. zachodniopomorskim. Cena wywoławcza to 286 zł. A można jeszcze taniej. Podobny lokal w Czarnym w woj. pomorskim startuje z ceną 123 tys. zł. Są też droższe propozycje. Działka o powierzchni 3,1952 ha w Kołobrzegu to już koszt co najmniej 4,3 mln zł.
Jak przebiegają aukcje AMW? - 1 grudnia br. pod młotek trafiło kolejnych 18 działek przy ul. Stefczyka w Krakowie. Na licytację stawiło się 56 uczestników, którzy wpłacili aż 308 wadiów by wystartować w bitwie o grunty wystawione w dwóch przetargach. Licytacje zakończyły się sukcesem i były ostatnim etapem zagospodarowania prawie 8 hektarowej atrakcyjnej działki, której zapisy planistyczne pozwalają na wykorzystanie nieruchomości pod zabudowę mieszkaniową wielorodzinną. Na konto AMW wpłynie blisko 7 mln złotych. Pozyskane ze sprzedaży środki finansowe zostaną wykorzystane na nowe inwestycje związane z zakwaterowaniem Sił Zbrojnych RP - czytamy na stronie agencji.