Mogłoby się wydawać, że dla producentów jaj Święta Wielkanocne są najlepszym okresem w rokiem. Jak się okazuje rosnący popyt nie jest powodem do nadmiernej radości. Obecnie, na rynku jajek jest bardzo dużo, a ceny uzyskiwane przez producentów są stosunkowo niskie. Szacuje się, że w tym roku w obiegu może pojawić się rekordowa liczba jajek, co spowoduje konieczność obniżki cen. Jak wynika z danych opublikowanych przez resort rolnictwa pod koniec marca średnia cena jaj dużych wynosiła 33,4 groszy za sztukę. To aż o 21 proc. mniej niż w roku ubiegłym.
Przeczytaj również: Ceny poszły w górę. Najbardziej podrożały: żywność i odzież
Niższa cena jajek nie oznacza, że za wszystkie wielkanocne produkty zapłacimy mniej. Główną przyczyną tegorocznych podwyżek jest przede wszystkim ubiegłoroczna susza. Według szacunków analityków banku BNP Paribas właśnie z tego powodu najbardziej odczuwalne są wzrosty cen warzyw polowych. W konsekwencji przełoży się to na podwyżki rzędu 15 proc. więcej niż w analogicznym okresie rok wcześniej. To jednak nie koniec, niektóre warzywa takie jak cebula mogą podrożeć nawet o kilkadziesiąt procent. Może się zatem okazać, że przygotowanie popularnej sałatki jeżynowej wyniesie nas zdecydowanie więcej niż zakładaliśmy.
Zwyczaje wielkanocne z całego świata
Susza przełożyła się nie tylko na bezpośrednie wzrosty cen warzyw, ale także na inne produkty powiązane z uprawami. Więcej trzeba będzie zapłacić za pieczywo. Według danych BNP Parbias ubiegłoroczne zbiory pszenicy były aż o 11 proc. mniejsze w normalnie.
Ucieszą się natomiast miłośnicy potraw mięsnych. Według szacunków mięso powinno kosztować podobnie jak przed rokiem, nieznaczne podwyżki będzie można odnotować w przypadku wędlin, jednak powinny one utrzymywać się na poziomie 1-2 proc. Podobnie wygląda sytuacja na rynku mleczarskim, sery, twarogi i inne wyroby raczej nie zdrożeją. Tańsze natomiast będę owoce, zarówno te krajowe jak i importowane, na przykład cytrusy. Ich ceny powinny się kształtować na poziomie 10 proc. mniejszym niż rok temu.