gospodarka

i

Autor: materiały prasowe gospodarka

Wielki kryzys na rynku pracy. Koniec z zatrudnianiem pracowników! Będą ostre cięcia płac

2021-04-02 14:47

Szykuje się wielki kryzys na rynku pracy. Przez koronawirusa przedsiębiorcy spodziewają się osłabienia gospodarki w tym roku. Tylko co czwarta firma liczy na poprawę – wynika z najnowszego „Barometru Polskiego Rynku Pracy” Personnel Service. Sceptycyzm przedsiębiorców przekłada się na ostrożne deklaracje dotyczące zwiększania poziomu zatrudnienia. Rekrutacje planuje tylko 9 proc. firm, a co czwarta rozważa redukcje etatów. Mniejsze zapotrzebowanie na pracowników powoduje, że deficyt kadrowy przestał spędzać firmom sen z powiek, co dodatkowo potęguje przyspieszająca automatyzacja.

- Ponad rok po wybuchu epidemii koronawirusa w Polsce można śmiało powiedzieć, że pewne elementy rynku pracy już nigdy nie będą takie same. Przyspieszyła automatyzacja, praca zdalna przestała być benefitem, bezpieczeństwo zyskało na znaczeniu, a w decyzjach pracowników i pracodawców przebija się ostrożność. Brak pewności co do kolejnych miesięcy wpływa na plany rekrutacyjne, ale też napędza rewolucję technologiczną. Firmy zrozumiały, że muszą wdrażać rozwiązania, które zoptymalizują ich biznes. To oczywiście rodzi zagrożenie utratą pracy dla pracowników, bo już 7 na 10 firm nie ma wątpliwości, że automatyzacja przyczyni się do redukcji poziomu zatrudnienia – mówi Krzysztof Inglot, Prezes Zarządu Personnel Service.

Większość firm obawia się kolejnych miesięcy

Z „Barometru Polskiego Rynku Pracy” wynika, że zdecydowana większość przedsiębiorców boi się spowolnienia gospodarczego w 2021 roku. Niemal połowa, bo 45 proc. firm jest zdania, że osłabienie gospodarki w tym roku będzie większe niż rok wcześniej, co piąty przedsiębiorca twierdzi, że utrzyma się sytuacja z 2020 roku, a tylko co czwarty liczy na poprawę. Pracodawcy zapytani o główne wyzwania, z jakimi będą musieli się mierzyć w kolejnych miesiącach, wskazują m.in. na utrzymującą się niepewność związaną z koronawirusem (47 proc.), wyższe koszty prowadzenia działalności (43proc.), spowolnienie gospodarcze (37proc.) oraz kolejne obostrzenia rządowe (33proc.). Firmy przestały się za to bać deficytu kadrowego – wskazuje na to tylko co 8. pracodawca, co jest sygnałem za przechylaniem się szali z rynku pracownika w stronę rynku pracodawcy.

- Stopniowo na rynku pracy dochodzi do konsolidacji. To, że pod wpływem pandemii rynek zmienił się z rynku pracownika w rynek pracodawcy, widać w danych pokazujących popyt na pracę. Według GUS liczba nieobsadzonych miejsc pracy zmalała w IV kwartale 2020 roku o 7,4 proc. w porównaniu do wcześniejszych miesięcy. Jednocześnie, mimo mniejszego popytu na pracę, nie dochodzi do masowej likwidacji etatów. W czwartym kwartale 2020 roku zniknęło 53,9 tys. miejsc pracy, czyli o 13,6% mniej niż w trzecim kwartale 2020 roku i o 12,1% mniej rok do roku. Można także zaobserwować zjawisko konsolidacji związane z wyczekiwaniem na pomyślne efekty szczepień i zasadniczo lepsze czasy po pandemii – mówi Paweł Wojciechowski, Główny Ekonomista Pracodawców RP.

ZOBACZ: Wielkanoc znowu będzie DROŻSZA! Tyle zapłacimy za koszyk wielkanocny

badania

i

Autor: materiały prasowe

Mniej rekrutacji, więcej automatyzacji

Mały optymizm firm dotyczący sytuacji gospodarczej przekłada się na ich ostrożne deklaracje w zakresie zatrudnienia i wynagrodzeń. Tylko 9 proc. przedsiębiorców planuje w 2021 roku szukać nowych pracowników. Niemal połowa utrzyma liczbę miejsc pracy na tym samym poziomie, a 24% myśli o redukcji etatów, co może być związane z końcem obowiązywania tarcz antykryzysowych. W kwestii wynagrodzeń również nie należy spodziewać się wzrostów. Utrzymanie poziomu wynagrodzeń zakłada 37% firm. Natomiast 14% planuje obniżkę, co oznacza wzrost o aż 13 pp. w porównaniu po poprzedniej edycji badania. Dodatkowo, 27 proc. pracodawców przyznało podwyżki w związku z podwyższeniem płacy minimalnej, a 12 proc.planuje podnieść pensje w kolejnych miesiącach.

Optymalizacja poziomu zatrudnienia w firmach jest też skutkiem przyspieszającej automatyzacji. Już 38% przedsiębiorców zaobserwowało, że w ich branży przyspieszyła rewolucja technologiczna. Co ciekawe, na początku 2020 roku zdecydowana większość, bo aż 3 na 4 firmy nie zamierzały wdrażać automatyzacji. Teraz taką deklarację składa tylko 32% przedsiębiorców. Co więcej, trzykrotnie wzrósł odsetek tych firm, które aktualnie rozwijają automatyzację w swoim przedsiębiorstwie – 13proc w IH2021 vs. 4,3% w IH2020. Już 44% przedsiębiorców jest też zdania, że ich firma jest gotowa na automatyzację, podczas gdy rok wcześniej ten odsetek wynosił tylko 25proc.

SPRAWDŹ: Straszna pomyłka producenta szczepionki na koronawirusa. Co to oznacza dla pacjentów?

materialy prasowe

i

Autor: materiały prasowe

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Najnowsze