24 grudnia dniem wolnym od pracy? Andrzej Duda za
Lewica złożyła w piątek w Sejmie projekt nowelizacji, zakładający, że Wigilia będzie dniem wolnym od pracy. Ministra rodziny Agnieszka Dziemianowicz-Bąk podkreśliła na antenie TOK FM, że to, czy wolny od pracy będzie już tegoroczny 24 grudnia, zależy od tego, kiedy i w jakim tempie projekt ustawy będzie procedowany przez parlamentarzystów. Z informacji na stronie Sejmu wynika, że projekt został skierowany do opinii m.in. Biura Legislacyjnego.
Prezydent Andrzej Duda powiedział we wtorek w Radiu Zet, że zgadza się z tym pomysłem, dlatego podpisałby ustawę przygotowaną przez posłów Lewicy. "Myślę, że zwłaszcza dla kobiet, które (...) mają tutaj swoją rolę - jeżeli chodzi o przygotowanie w wielu domach potraw wigilijnych, więc na pewno paniom byłoby lżej, a i mężczyznom byłoby lżej, bo przecież mnóstwo zakupów trzeba zrobić i przygotować też dom" - powiedział.
Prezydent Duda stwierdził, że nie przejmuje się kosztami tego pomysłu, ponieważ - jak ocenił - "ludziom też się coś należy". - Powiedzmy sobie szczerze: w większości przypadków to jest już taka praca "na pół gwizdka". Ludzie wychodzą z pracy, bo muszą załatwić sprawy, więc to jest taki dzień, który w istocie bardzo umiarkowanie jest dniem przepracowanym - zaznaczył. Jak dodał, "są zawody, które muszą przepracować solidnie (ten dzień - Wigilię), jednak w większości przypadków ludzie podchodzą do tego z lekkim przymrużeniem oka".
Straty dla handlu i budżetu państwa. Petru grzmi!
Zdecydowani przeciwko proponowanym przepisom są handlowcy i liberalni posłowie, jak np. Ryszard Petru z Polski 2050. Polityk skrytykował projekt ustawy na platformie X, wyliczając, że "każdy dodatkowy dzień wolny od pracy kosztuje gospodarkę 6 mld zł".Z kolei przedstawiciele Polskiej Organizacji Handlu i Dystrybucji podkreślają, że pomimo zapewnień rządu Tuska o niezaskakiwaniu przedsiębiorców nieprzewidzianymi ruchami legislacyjnymi, rzeczywistość pokazuje, że nie dotrzymano tej obietnicy. - Zgłoszony projekt jest pójściem w przeciwnym kierunku, niż wcześniejsza obietnica przywrócenia konsumentom możliwości robienia zakupów w wybranym przez nich dniu tygodnia. Przełoży się to nie tylko na straty finansowe, ale również ogromne utrudnienia organizacyjne, kadrowe i logistyczne - czytamy w komunikacie POHiD.
Handlowcy dodają, że sieci handlowe już teraz stosują się do reguły bycia otwartymi w Wigilię nie dłużej niż do godz. 14:00. W ich opinii proponowana zmiana nie ułatwi funkcjonowania pracownikom handlu, zmuszając ich do intensywniejszych działań w poprzedzające święto dni tygodnia. Dodatkowo praca w Wigilię stanowi dodatkowe źródło zarobku dla osób poszukujących pracy sezonowej, zwłaszcza studentów i emerytów.
Wigilia z zakazem handlu już 2024 roku?
24 grudnia dniem wolnym od pracy i dodatkowym dniem bez handlu już w tym roku? Potencjalną błyskawiczną zmianę w przepisach również krytykuje POHiD. - Należy również zwrócić uwagę na wątpliwości dotyczące momentu, w którym nowelizacja jest planowana. Pomysł zgłaszany jest na ostatnią chwilę, nie pozostawiając sieciom handlowym wystarczająco dużo czasu, by mogły przygotować się do tak istotnej zmiany, która dotyczy zarówno organizacji czasu pracy, jak i logistyki oraz zamówień. Prócz zakazu handlu w Wigilię, w projekcie pojawił się również zapis proponujący ograniczenia sprzedaży w sobotę poprzedzającą Wielkanoc, co wzbudza te same wątpliwości, które dotyczą zakazu handlu w Wigilię (...) Apelujemy o wycofanie się ze zgłoszonego pomysłu oraz zwrócenie w kierunku dialogu i konsultacji uwzględniających branżę handlową - czytamy w komunikacie.
Polecany artykuł: