Były szef SLD i były minister rolnictwa Wojciech Olejniczak zatrzymany przez CBA
CBA poinformowało w środę 27 listopada o zatrzymaniu sześciu osób w sprawie przestępstw gospodarczych. Jak później potwierdziło PZU, wśród zatrzymanych był członek rady nadzorczej firmy Wojciech Olejniczak, jednak ubezpieczyciel zaznaczył, że z posiadanych informacji wynika, że zatrzymanie nie ma nic wspólnego z jego działalnością w spółce, a z jego działalnością zawodową w latach 2016-2019 (gdy nie pracował w PZU). Co więcej, Rada Nadzorcza PZU zdecydowała o odwołaniu Olejniczaka z czasowego wykonywania funkcji członka zarządu spółki.
Prokuratura przekazała PAP, że Olejniczakowymi i innym zatrzymanym postawiono dziesięć zarzutów. Chodzi o udzielenie przez Alior Bank kredytu dla Zakładów Mięsnych Henryka Kani na podstawie dokumentów, które poświadczały nieprawdę. W czasie objętym zarzutami Olejniczak był dyrektorem Departamentu Biznesu Agro Alior Banku. Pozostali zatrzymani to pracownicy banku, którzy uczestniczyli w rozpoznaniu wniosków kredytowych.
Zatrzymani zostali przesłuchani. Prokurator skierował wobec trzech osób w tym Wojciecha Olejniczaka wniosek zastosowanie tymczasowego aresztowania sądu, a wobec pozostałych osób "zastosowano środki o charakterze wolnościowym".
Sąd nie uwzględnił wniosku o czasowe zatrzymanie Olejniczaka, ale zastosował środki o charakterze wolnościowym, tj. poręczenie majątkowe o kwocie miliona złotych, zakaz opuszczania kraju i dozór policyjny.
Wojciech Olejniczak chiał opodatkować bogatych, a sam się dorobił majątku
Wojciech Olejniczak od lat był związany z Sojuszem Lewicy Demokratycznej, w 2000 roku był w sztabie wyborczym prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego, a w 2003 roku został wiceministrem rolnictwa (w 2005 roku objął tekę ministra). W 2005 roku został także przewodniczącym przewodniczącym SLD.
Jako szef SLD mówił, że jego zdaniem powinno się opodatkować bogatych stawką 40 proc., mówił aby "zabrać bogatym 27 mld zł".
W 2009 roku Olejniczak został wybrany do europarlamentu. Kariera w polityce pozwoliła mu dołączyć do grona milionerów. Jak wynika z jego oświadczenia finansowego z 2014 roku (wtedy też ostatni raz musiał takowe składać publicznie), polityk posiadał 140 metrowe mieszkanie warte milion zł, nieruchomość rolną o wartości 200 tys. zł, umowę o zakup domu, a także ok. 100 tys. zł na koncie i BMW warte 150 tys. zł.
W 2014 roku nie udało mu się dostać reelekcji do Parlamentu Europejskiego. W latach 2015-2016 został doradcą prezesa NBP Marka Belki, a w okresie 2016-2019 roku dyrektorem departamentu biznesu agro w Alior Banku, czego dotyczy jego zatrzymanie przez CBA.