Co z wolną Wigilią? W zamian dodatkowa niedziela handlowa, Lewica oburzona
Projekt Lewicy ustanawiający 24 grudnia dniem wolnym dla wszystkich pracowników przeszedł przez połączone komisje gospodarki i rozwoju oraz polityki społecznej i rodziny. W trakcie prac komisji złożono kilka poprawek, z czego dwie zostały przyjęte i stały się częścią projektu.
Jak oceniła w trakcie drugiego czytania sprawozdawczyni komisji Katarzyna Ueberhan (Nowa Lewica), poprawki są sprzeczne z intencjami wnioskodawcy. Jak się okazało, jedna z zgłoszonych przez Koalicję Obywatelską skutkowałaby tym, że faktycznie 24 grudnia byłby dniem wolnym od pracy, ale trzy niedziele przed Wigilią byłyby handlowe. Ponadto poprawka zakłada, że Wigilia byłaby wolna dopiero od 2025 roku.
W związku z tym Ueberhan w imieniu Lewicy złożyła poprawkę, która wykreśla zapis o niedzielach handlowych z projektu. Lewica będzie wnioskować także o to, aby wolna Wigilia była już w 2024 roku.
Do zmian odniósł się także poseł PiS Jan Mosiński, który przypomniał, że to dzięki jego partii ograniczono handel w niedzielę. Stwierdził więc, że poprawka jest "szkodliwa".
- Tymi zmianami wypowiadacie wojnę kobietom polskim i polskim rodzinom, bo to, co proponujecie, jest wyjątkowo szkodliwe. Po pierwsze - wprowadzenie trzeciej niedzieli w zamian za wolną Wigilię jest frymarczeniem nieprzyzwoitym, mało poważnym [...]. Tutaj nie ma zgody ze strony PiS, aby na ten przepis się zgodzić. [...] Nie ma zgody na to, by zmuszać Polki i Polaków do dodatkowej pracy w niedzielę - powiedział Mosiński.
KO chce wolnej Wigilii, ale dodatkowej niedzieli handlowej. Zmiany dopiero od 2025 roku
Posłanka KO Dorota Marek stwierdziła, że poprawka pozwoli Polakom lepsze przygotowanie się do świąt, a dodatkowa niedziela handlowa da większą elastyczność pracodawcom.
- Rodziny zyskają więcej czasu na przygotowanie do świąt Bożego Narodzenia, przedsiębiorcy zwiększoną elastyczność dzięki dodatkowej handlowej niedzieli, a klienci będą mogli spokojnie zrobić zakupy przedświąteczne bez zbędnych obaw - powiedziała posłanka.
Klub KO zapowiedział, że poprze poprawkę.
Z kolei poseł Polski 2050 Ryszard Petru stwierdził, że uznanie Wigilii dniem wolnym od pracy oznacza komplikacje wobec biznesu, gdyż vacatio legis wyniesie mniej niż 30 dni, a to za mało czasu, aby przedsiębiorcy przygotowali się do zmian. Petru stwierdził, że Polska 2050 poprze stanowisko sejmowej komisji, aby projekt został wprowadzony dopiero od 1 lutego 2025 roku.
Z kolei poseł Mirosław Adam Orliński z PSL stwierdził, że zasadnym jest aby projekt nie był zaskoczeniem dla przedsiębiorców, dlatego Ludowcy poprą poprawki, aby zmiany weszły w życiu od 2025 roku.
Poseł Grzegorz Adam Płaczek (Konfederacja) stwierdził, że według szacunków ekspertów każdy dodatkowy dzień wolny oznacza stratę dla gospodarki wysokości 3-5 mld zł.
- Decyzja w tej sprawie powinna być poprzedzona debatą, analizą ekonomiczną i konsultacjami społecznymi. Nie możemy sobie pozwolić na pochopne decyzje, które mogą przynieść więcej problemów niż korzyści - mówił Płaczek.
Konfederacja zapowiedziała, że w tym głosowaniu nie będzie dyscypliny partyjnej i każdy poseł zagłosuje zgodnie z własnym sumieniem.
Polecany artykuł: