Kosztowny błąd ludzki
Epidemia znacząco utrudniła życie przedsiębiorcom. Pomimo tego wyzwania wciąć muszą oni borykać się z dotychczasowymi wyzwaniami. Jednym z nim jest kwestia zapewnienia bezpieczeństwa. Według niedawno opublikowanych danych Głównego Urzędu Statystycznego w ubiegłym roku w zakładach pracy w Polsce doszło do ponad 62 tys. wypadków. Oznacza to, że codziennie 171 osób doznaje uszczerbku na zdrowiu w czasie wykonywania obowiązków zawodowych. Choć liczba osób poszkodowanych w 2020 r. w wypadkach przy pracy oraz wskaźnik wypadkowości zmniejszyły się w stosunku do 2019 r. – odpowiednio z 6,15 do 4,62 – to wciąż skala tych incydentów mogłaby być znacznie niższa.
Z racji wykonywanych obowiązków najbardziej na wypadki narażeni są górnicy, ale także pracownicy przetwórstwa przemysłowego. W 2020 r. niemały odsetek wśród poszkodowanych w wypadkach przy pracy stanowiły również osoby zatrudnione w opiece zdrowotnej. Mimo że pracodawcy robią wiele, by takim wypadkom zapobiegać, nie wszystkich da się uniknąć. Blisko 61 proc. przyczyn wywołujących wypadki przy pracy, stanowią nieprawidłowe zachowania pracownika. Ta tendencja utrzymuje się od wielu lat. Zdecydowanie rzadziej, bo w mniej niż 10 proc. przypadków, są one wynikiem niewłaściwego stanu lub użycia sprzętu firmowego.
SPRAWDŹ: Poczta Polska ostrzega. UWAGA na oszustów! Podszywają się w mailach i wyłudzają dane
Regulacje potrzebne od zaraz
Ze względu na epidemię koronawirusa wielu pracodawców umożliwiło swoim zespołom pracę zdalną. Trzecia, rosnąca fala zakażeń sprawiła, że w wielu organizacjach nie podjęto jeszcze decyzji kiedy i w jakiej formie nastąpi powrót do ich siedzib. Tymczasem okazuje się, że niebezpieczeństwo czyha także w mniej oczywistych miejscach. Do wypadków coraz częściej dochodzi w domowych biurach. Według ostatnich danych Państwowej Inspekcji Pracy od marca do grudnia 2020 roku doszło do sześciu wypadków podczas pracy zdalnej, z czego trzy zakończyły się śmiercią.
Nie ma wątpliwości, że konieczne jest uregulowanie kwestii związanych z taką formą wykonywania obowiązków zawodowych. Na ten moment w Kodeksie pracy zdefiniowana jest jedynie telepraca. Natomiast prace nad uregulowaniem pracy zdalnej trwają. Dopóki to się nie stanie, pracodawcy muszą na własną rękę szukać sposobów, które zminimalizują ryzyko wystąpienia uszczerbku i zabezpieczą pracowników przed jego ewentualnymi konsekwencjami.
Potrzeba bezpieczeństwa
Można powiedzieć, że pandemia okazała się dla pracodawców sprawdzianem z odpowiedzialności. W sytuacji, kiedy brakuje jasnych przepisów dotyczących pracy zdalnej, pracodawcom, obok wdrożenia i egzekwowania odpowiednich procedur, może pomóc przystąpienie do ubezpieczenia grupowego, które ochroni pracowników i ich rodziny.
Choć badanie Nationale-Nederlanden wyraźnie pokazuje, że w czasie pandemii doszło do przetasowań w ofercie świadczeń pozapłacowych, to jedna rzecz nie ulega zmianie – grupowa polisa na życie pozostaje najpopularniejszym benefitem oferowanym przez firmy. Potwierdziło to aż sześciu na dziesięciu ankietowanych pracodawców. Co ciekawe, zdecydowana większość respondentów, bo aż 94 proc., wskazuje, że udostępnianie pracownikom ubezpieczenia na życie jest świadczeniem oferowanym od kilku lat. Jedynie nieliczne przedsiębiorstwa wprowadziły ten benefit dopiero w ubiegłym roku wraz z pojawieniem się zagrożenia epidemiologicznego.
Ewa Dąbrowska, Dyrektor Pionu Klienta Korporacyjnego w Nationale-Nederlanden