- Sprawa dotyczy nawet 20 milionów działek ze słupami energetycznymi, gazociągami i innymi urządzeniami przesyłowymi
- TK rozstrzygnie, czy firmy mogły "zasiedzieć" prawo do korzystania z prywatnych nieruchomości bez rekompensaty dla właścicieli
- Korzystny wyrok dla właścicieli działek może uruchomić roszczenia przekraczające 100 miliardów złotych tylko w sektorze energetycznym
- Odszkodowania dla właścicieli gruntów mogą spowodować wzrost cen energii, wody i ciepła dla wszystkich odbiorców
Spis treści
Służebność przesyłu dotyczy nawet 20 milionów działek
Problem obejmuje nieruchomości z infrastrukturą wybudowaną jeszcze w czasach PRL-u. Na prywatnych gruntach stoją słupy energetyczne, przebiegają gazociągi, ropociągi oraz sieci ciepłownicze i wodociągowe. Według szacunków Votum Odszkodowania może to dotyczyć około 20 milionów działek w całej Polsce.
Właściciele takich nieruchomości mają ograniczone możliwości korzystania ze swoich gruntów. Nie mogą swobodnie zabudować działki ani prowadzić upraw. Obecność infrastruktury znacząco obniża wartość nieruchomości. Dodatkowo właściciele muszą tolerować prace eksploatacyjne i naprawy na swoim terenie.
Zasiedzenie służebności – spór trwa od lat
Do 2008 roku w polskim prawie nie istniało pojęcie służebności przesyłu. Firmy korzystały z cudzych gruntów na podstawie decyzji administracyjnych lub przepisów o służebności gruntowej. Dopiero 3 sierpnia 2008 roku dodano do Kodeksu cywilnego regulacje dotyczące służebności przesyłu.
Sąd Najwyższy uznał, że przedsiębiorstwa mogły wcześniej nabyć prawo przez zasiedzenie. Oznacza to, że firma korzystająca z nieruchomości przez odpowiednio długi czas mogła zyskać do niej prawo automatycznie. Właściciele działek nie otrzymali za to żadnej rekompensaty.
Sądy w Grudziądzu i Brodnicy kwestionują taką praktykę. Twierdzą, że narusza ona konstytucję i prawa człowieka. Pytają Trybunału Konstytucyjnego, czy można pozbawić obywateli prawa do nieruchomości bez rekompensaty i bez ich świadomości.
Odszkodowania za urządzenia przesyłowe mogą przekroczyć 100 miliardów złotych
Korzystny wyrok TK dla właścicieli otworzy drogę do roszczeń. Szacuje się, że tylko w sektorze elektroenergetycznym roszczenia mogą przekroczyć 100 miliardów złotych. Do tego dochodzą roszczenia dotyczące sieci ciepłowniczych, wodociągowych i gazowych.
Właściciele będą mogli domagać się wynagrodzenia za ustanowienie służebności przesyłu. Będą też uprawnieni do odszkodowań za dotychczasowe korzystanie z ich nieruchomości. Wysokość odszkodowania zależy od wielkości działki, rodzaju urządzeń i czasu ich użytkowania.
Radca prawny Bartosz Bański w wypowiedzi dla portalu Businessinsider podkreśla, że właściciele od lat ponosili konsekwencje obecności infrastruktury. Musieli tolerować ograniczenia bez żadnej rekompensaty. Wyrok TK może wreszcie przywrócić sprawiedliwość w tej sprawie.
Polecany artykuł:
Ceny energii i wody mogą wzrosnąć dla wszystkich odbiorców
Sprawa ma jednak drugą stronę medalu. Radca prawny Piotr Zamroch na łamach Businessinsidera ostrzega przed konsekwencjami dla wszystkich odbiorców mediów. Koszty odszkodowań zostaną przerzucone na taryfy za energię, wodę, ciepło i gaz.
Szczególnie dotknięte będą spółki ciepłownicze oraz wodociągowo-kanalizacyjne. Wiele z nich należy do samorządów i już teraz ma problemy finansowe. Dodatkowe obciążenie może zagrozić ich stabilności finansowej.
Operatorzy sieci zwracają koszty regulacji praw do nieruchomości w ramach opłat dystrybucyjnych. Te opłaty płacą wszyscy odbiorcy w rachunkach. Wzrost roszczeń oznacza automatyczny wzrost tych opłat. Zdaniem mec. Zamrocha dotychczasowy ład prawny uwzględniał w części interesy obu stron sporu.
Kiedy TK wyda wyrok w sprawie służebności przesyłu
Trybunał Konstytucyjny rozpatruje sprawę we wtorek 3 grudnia 2025 roku o godzinie 13:00. Rozpoznaje połączone pytania prawne Sądu Rejonowego w Grudziądzu i Sądu Rejonowego w Brodnicy. Sprawa toczy się pod wspólną sygnaturą P 10/16.
Niektórzy prawnicy zwracają uwagę, że TK nie powinien wydawać merytorycznego orzeczenia. Orzecznictwo Sądu Najwyższego przez 20 lat było jednolite. Dopiero od 2023 roku zaczęło się zmieniać. Brak jednolitej linii orzeczniczej może być podstawą do umorzenia postępowania.
Niezależnie od rozstrzygnięcia wyrok będzie miał ogromne konsekwencje. Albo właściciele działek uzyskają prawo do odszkodowań, albo firmy przesyłowe zachowają dotychczasowy status quo. Decyzja TK wpłynie na portfele milionów Polaków – zarówno właścicieli działek, jak i odbiorców mediów.