Ostre słowa premiera
Stwierdził, że Donald Tusk, to "oszust z PO. Przypomniał, że Platforma głosowała przeciwko społecznym projektom ustaw rządu PiS.- Mam nadzieję, że nikt się już dzisiaj na te obietnice nie nabierze - przekonywał premier.
Od stycznia 2022 r. kwota wolna została podniesiona z 8 tys. zł rocznie do 30 tys. zł rocznie. Oznacza to, że do 2,5 tys. zł brutto dochodu miesięcznie nie płacimy żadnego podatku dochodowego.
Jak informuje money.pl, Gdyby pomysł Tuska wszedł w życie, osoby z najniższą krajową (obecnie jest to 3490 zł brutto, a od lipca będzie to już 3600 zł brutto miesięcznie), nie płaciliby podatku.
"Założenie jest bowiem takie, że dochód miesięczny, który nie przekroczy 5 tys. zł brutto będzie całkowicie zwolniony z podatku. Z wyliczeń, które otrzymaliśmy od ekspertów podatkowych, wynika, że na podniesieniu kwoty wolnej od podatku do 60 tys. zł, skorzystaliby finansowo wszyscy, ale najbardziej ci, których wynagrodzenia wynoszą od 6 tys. zł brutto w górę. Im zostałoby w kieszeni rocznie aż o 3,6 tys. zł więcej niż obecnie"-czytamy na portalu.
W nawiązaniu do drugiego projektu złożonego w środę (17.05) przez KO o podwyższeniu kwoty wolnej od podatku, premier przypomniał, że w czasie rządów PO-PSL kwota wolna wzrosła o dwa złote - z 3089 do 3091 zł.
Jak mówił szef rządu, dziś Donald Tusk "kreuje się na dobrego wujka". "Dzisiaj przyszedł pan Donald do narodu polskiego i mówi: +Ja teraz wszystko wszystkim dam+" - dodał. "+Wszystko wszystkim+, to znaczy, gdzie jest twoja wiarygodność, chłopie? Weź pójdź po rozum do głowy, zastanów się, czy ktokolwiek ci w Polsce uwierzy, w twoje intencje. Taki jest po prostu również mój stosunek do tych propozycji" - powiedział premier.
Na pytanie, czy gdy projekt KO trafi do Sejmu, to PiS podniesie rękę "za", szef rządu odparł: "Jak nasz projekt trafi do Sejmu, projekt Prawa i Sprawiedliwości, na pewno wszyscy się będą nim zajmować, będziemy o tym dyskutować".