Spółdzielnia mieszkaniowa musi wymienić instalację przeciwpożarową. Tak zadecydował sąd. Problem polega na tym, że to spory wydatek dla mieszkańców 10-piętrowych bloków z wielkiej płyty.
Po przeprowadzonej kontroli straż pożarna uznała, że spółdzielnia powinna zainwestować w nową instalację przeciwpożarową w bloku z wielkiej płyty. Ta z czasów PRL-u nie spełnia obowiązujących współcześnie wymogów. Inwestycja wiąże się jednak z wysokimi kosztami, a spółdzielnia nie dysponuje finansami, które pozwoliłyby na szybką i sprawną modernizację.
Kością niezgody stały się tzw. mokre piony, czyli specjalne urządzenia z zaworami hydrantowymi, które w razie pożaru umożliwiają straży podłączenie węży na wyższych piętrach. Decyzji sądu nie udało się unieważnić, mimo że spółdzielnia zwróciła się o pomoc do komendanta wojewódzkiej Państwowej Straży Pożarnej. Mieszkańcy osiedla odwołali się także od werdyktu w Wojewódzkim Sądzie Administracyjnym w Warszawie. Ponownie ich działania spełzły na niczym.
Oprac. na podst. „Rzeczpospolita” (4 czerwca), money.pl