Pandemia koronawirusa zatrzęsła rynkami finansowymi. Bitcoin, najpopularniejsza kryptowaluta na świecie, od początku roku zyskał na wartości 170 proc. Porównywalny skok ceny ponotował Yorkshire terrier w Wielkiej Brytanii. Jak zwraca uwagę "Rzeczpospolita" to wyraźny trend. W górę lecą ceny psów, kotów a nawet królików.
- W momencie, gdy społeczeństwo musi zachować dystans, wiele osób pracuje zdalnie i zaczyna doskwierać samotność, znacznie więcej ludzi decyduje się na zakup zwierzaka. Słowa te potwierdzają dane platformy Pets4Homes, która pomaga w przygarnianiu psów ze schronisk. W miesiącach kwiecień-maj oraz w momencie ponownego wdrożenia obostrzeń po wakacjach na jedno zwierzę przypadało 400 kupujących, podczas gdy zazwyczaj liczba ta jest o połowę mniejsza - wyjaśnia gazeta.
ZOBACZ TEŻ: Koronawirus. Ludzie ZWARIOWALI i chcą USYPIAĆ zwierzęta!
Zjawisko jest tak zaskakujące, że w swoich analizach uwzględnił je nawet mBank. - +28,1% r/r - inflacja cen zwierząt domowych. Tymczasem te w schroniskach są za darm. - skomentowali przedstawiciele banku.
Również w Polsce Polacy rzucili się na czworonożnych towarzyszy kwarantanny. Ceny wzrosły o ok. 30 proc. Pies z hodowli kosztuje nawet 20 tys. zł a kot bengalski 14 tys. zł. Jak ustalił Money.pl schroniska podczas pandemii pustoszały, a hodowle przeżywały oblężenie. Wszystko dlatego, że w domu potrzebujemy towarzystwa. Dodatkowo, wiele osób wreszcie ma czas, żeby zajmować się czworonogami, które dodatkowo są świetnym argumentem za tym, żeby wyjść na spacer.