Zakupy na Aliexpress szturmem zdobyły uznanie wśród polskich konsumentów. Serwis w obsłudze bliźniaczo podobny do Allegro czy eBaya stał się popularny dzięki niezwykle niskim cenom oraz darmowym przesyłkom z Chin.
Niskie koszta wynikały m.in. z prawa podatkowego, które zwalniało z VAT od importu małe przesyłki o wartości do 22 euro. W rzeczywistości w ten sposób kupić można było nawet znacznie droższe rzeczy. Popularność chińskiego serwisu szybko zaczęła niepokoić miejscowych sprzedawców, którzy nie byli w stanie konkurować z indywidualnymi zamówieniami z Chin. Aliexpress spędzało sen z powiek także unijnym prawodawcom, którzy uszczelniając system podatkowy postanowili odrobinę utrudnić europejsko-chińskie przesyłki. Od 1 lipca ulga w VAT na tanie produkty spoza wspólnoty znika.
- W czasie rosnących obrotów handlu internetowego kluczowe jest dostosowanie prawa do jego specyfiki. To szczególnie ważne dla rodzimych pośredników, portali aukcyjnych i sprzedażowych, które zmagają się często z nieuczciwą konkurencją spoza UE. Nowa regulacja będzie ważnym krokiem w kierunku wyrównania szans na korzyść europejskich, w tym polskich firm – tłumaczył jeszcze rok temu Jan Sarnowski.
Jak wybrać firmowe konto bankowe. Wskazówki dla mikroprzedsiębiorców
Co się zmieni?
Główne zmiany w zakresie pakietu e-commerce, które wejdą w życie 1 lipca 2021 r., obejmują m.in.:
- likwidację w całej UE zwolnienia z VAT od importu tzw. małych przesyłek o wartości do 22 euro,
- znaczne rozszerzenie zakresu transakcji B2C, które dla celów VAT mogą zostać rozliczone za pomocą uproszczonej procedury One Stop Shop,
- nałożenie obowiązku poboru i zapłaty VAT na podatników ułatwiających, poprzez użycie interfejsu elektronicznego (np. internetowa platforma handlowa, portalu, itp.), dokonanie na terytorium UE: sprzedaży towarów importowanych z państw trzecich w przesyłkach o rzeczywistej wartości nieprzekraczającej 150 euro, a także dostawy towarów na rzecz konsumentów.
Za zgłoszenie przesyłki do odprawy celnej Poczta Polska pobierze dodatkową opłatę. Będzie to dokładnie 8,50 zł za każdą dostarczoną paczkę. Pieniądze mają być pobierane przy odbiorze. Poczta przekonuje, że zaoferuje odbiorcom przesyłek kompleksową usługę związaną z odprawą celno-podatkową towarów.
- Najprostszy wariant nie będzie wymagać od odbiorcy żadnych działań. To Poczta wykona wszystkie niezbędne czynności - pobierze przy doręczeniu przesyłki należności celno-podatkowe w wysokości naliczonej przez Krajową Administrację Skarbową oraz opłatę pocztową za dokonanie zgłoszenia celnego - czytamy w komunikacie poczty.