Jak czytamy w portalu, zakupy u naszych sąsiadów będą robić głównie Polacy, mieszkający przy granicy, którzy w wielu przypadkach do czynnego sklepu w innym kraju będą mieli zaledwie kilka kilometrów. Dla przykładu, aby od Mostu Przyjaźni, łączącego polski i Czeski Cieszyn, przedostać się do najbliższego otwartego w niedzielę sklepu wystarczy przejść 950 metrów. Pokonanie tej trasy pieszo zajmuje ok. 12 minut. W miejscowości tej znajdziemy co najmniej cztery duże supermarkety m.in. Kaufland i Tesco.
Sprawdź także: Na zakupy do Czech. Za to nasi sąsiedzi płacą mniej
– Rynek czeski w kwestii produktów spożywczych jest nieco uboższy niż polski. Ale jeżeli można coś kupić taniej lub w bardzo podobnej cenie, a do tego wykorzystać czas na niedzielną wycieczkę, to z pewnością chętnych będzie wielu – komentuje cytowany przez Money.pl Andrzej Faliński, ekspert rynku handlowego.
Czytaj też: Dlaczego nie lubimy świątecznych zakupów?
W położonej 35 km od Czeskiego Cieszyna Ostrawie wybór sklepów jest znacznie większy. Na Google Maps wyświetla się tu aż 20 marketów. Poza wymienionymi wcześniej sieciami znajdziemy tu także Lidla, cztery supermarkety BILLA i aż dziewięć marki Albert. Nic dziwnego, że potencjał ten postanowiła wykorzystać także firma przewodzowa. Czeski Leo Express, zachęca do „niedzielnego shoppingu w Ostrawie" i reklamuje swoją nową trasę do tego miasta z Katowic.
Zobacz również: Prezydent Duda podjął decyzję ws. zakazu handlu w niedzielę
„W najbliższą niedzielę zamknięte będą galerie handlowe. Jednak nie trzeba rezygnować z zakupów w ten dzień. Co powiecie na niedzielny shopping w Ostravie? Jedzcie z nami! Szybkie i komfortowe połączenia Leo Express do Ostravy czekają na Was. Z Katowic do Ostravy dojedziemy w 1 godzinę i 25 minut!" – czytamy na profilu przewoźnika w popularnym serwisie społecznościowym.
Źródło: money.pl, facebook.com
Podcasty
Playlisty tematyczne
