Ustalaniem minimalnych zarobków marynarzy zajmuje się ITF Seafarers, czyli Międzynarodowa Federacja Pracowników Transportu Morskiego. Według danych z roku 2015 r., kiedy to ustalono obowiązujące do dziś stawki, sytuacja prezentuje się następująco (po przeliczeniu na złotówki):
ILE MIESIĘCZNIE ZARABIA MARYNARZ:
- chłopiec pokładowy: 4,5 tys. zł
- steward: 7,2 tys. zł
- szef kuchni: 8 tys. zł
- trzeci oficer: 11,6 tys. zł
- drugi oficer: 12 tys. zł
- pierwszy oficer: 15,2 tys. zł
- kapitan: 23,2 tys. zł
Warto tu jeszcze raz podkreślić, że mówimy o stawkach minimalnych, a więc osoby zatrudnione na morzu mogą liczyć na jeszcze wyższe kwoty. Jest jednak pewien haczyk: po pierwsze ustalenia ITF respektuje ok. 20-30 proc. armatorów, a więc trzeba mieć szczęście, by na statek takiego trafić, po drugie na morzu przebywa się jakieś 7-8 miesięcy w roku - jeśli marynarz nie trudni się więc czymś także na lądzie, przez długi czas nie zarabia ani grosza. Do tego często sam musi zadbać o swoje ubezpieczenie, składki emerytalne, pokryć koszty kursów doszkalających itd.
ZOBACZ TEŻ: Zarobki na kolei. Jaką pensję ma konduktor czy maszynista? [INFOGRAFIKA]
Zarobki marynarzy zależą najczęściej od ich doświadczenia zawodowego i rodzaju statku, na którym pływają. Uznaje się, że marynarz przestaje być „żółtodziobem” po wysłużeniu na morzu trzech lat na jednym rodzaju statku. Bardzo dobrze opłacana jest praca na statkach przemysłu wydobywczego ropy i gazu, obsługi morskich elektrowni wiatrowych i morskich sieci przesyłowych. Jak wskazuje wyborcza.pl, na samym początku pensja wynosi tam od 8 do 16 tys. zł brutto, a po trzech latach nawet 40 tys. zł brutto miesięcznie!
Źródła: trojmiasto.wyborcza.pl, itfseafarers.org