Banków oferujących aplikacje do zarządzania domowym budżetem w prosty sposób jest coraz więcej. W chwili obecnej pomoc w organizowaniu domowego budżetu oferują: Bank Millennium, Meritum Bank, Bank BPH i ING Bank Śląski. Są także banki, np. Alior Bank, które obecnie pracują nad wdrożeniem takich rozwiązań. Warto bowiem pamiętać, że to co w panelu administracyjnym naszego konta jawi się jako narzędzie proste i przejrzyste wymaga dużych nakładów pracy, czasu i pieniędzy. Banki jednak nie robią tego za darmo – widzą w tym zysk. Oferując tego typu rozwiązania, które trzeba przyznać, są bardzo wygodne i pożyteczne, liczą na to, że przywiążą w ten sposób klienta do siebie i zachęcą do korzystania tylko z produktów jednego banku. Założenie jest w swej prostocie słuszne. Wszak większość z nas woli mieć wszystko pod kontrolą w jednym miejscu niż rozmieniać się na drobne.
>>> Konto bez ukrytych kosztów. Dodatkowo premia do 300zł!
Czym banki próbują nas skusić?
Programy służące do zarządzania domowym budżetem są powiązane z kontem osobistym, kartami płatniczymi i ewentualnymi innymi usługami finansowymi (np. z kredytem z ustanowioną automatyczną spłatą raty). Po dokonaniu transakcji, np. wypłaty z bankomatu, przelewu internetowego czy płatności za pomocą karty – system automatycznie sam sprawdza dane i przyporządkowuje je do odpowiednich kategorii oraz podkategorii. Co więcej, użytkownik ma możliwość samodzielnego definiowania kategorii. Dane sczytywane z przelewów czy transakcji dokonywanych za pomocą karty aktualizowane są w czasie rzeczywistym lub przynajmniej raz dziennie. Warto zaznaczyć, że z przyczyn oczywistych system nie przyporządkuje za nas wydatków dokonanych za pomocą gotówki wybranej z bankomatu. Takie transakcje musimy potem przypisywać ręcznie (o ile chcemy by raporty na temat wydatków były w pełni aktualne).
Programy te nie tylko przyporządkowują wszystkie dokonane przez nas transakcje do odpowiednich kategorii. Jednym z podstawowych sposobów prezentacji miesięcznych wydatków są przygotowywane diagramy kołowe z zaznaczonym procentowym udziałem danej kategorii wydatków, np. na żywność, w naszym budżecie. W aplikacji oferowanej np. przez Bank Millennium kliknięcie na element diagramu spowoduje przeniesienie nas do listy wszystkich transakcji z wybranego okresu dla danej kategorii.
Bank Millennium zapowiedział, że w najbliższym czasie udostępni możliwość dzielenia poszczególnych wydatków takich jak wypłaty z bankomatów – na mniejsze. Dzięki temu, Ci, którzy skrupulatnie chcą zapisywać każdą wydaną złotówkę będą mieć jeszcze większa kontrolę. Czy to przydatna opcja? Dla niektórych może motywacją do rzucenia palenia może być zobaczą zobaczenie, że ich nałóg pochłania 25-30% ich miesięcznego budżetu.
Identyczne funkcje oferuje „Meritum Planerem” Meritum Banku . Była to pierwsza aplikacja tego typu na rynku, co ciekawe możliwość dzielenia kwot na mniejsze jest tutaj już dostępna. Prezentowanie wydatków za pomocą wykresów i diagramów również jest dostępne. Co więcej, można podzielić swój budżet i zaplanować jego podział na pewne kategorie np. 25% naszych środków chcemy przeznaczyć na rozrywki. System będzie za nas pilnował czy nie przekroczyliśmy zaplanowanej kwoty, pokazywał ile jeszcze możemy wydać i zaalarmuje nas poprzez wiadomość e-mail po przekroczeniu założonej wcześniej sumy
Ciekawym rozwiązaniem „Meritum Planera” jest automatyczne oszczędzanie na cel zakupowy. Co to oznacza? Jeśli chcemy kupić na przykład nowy sprzęt AGD i w tym celu musimy odłożyć 1500 zł – na nasze polecenie system będzie odkładał określoną kwotę miesięcznie aż do osiągnięcia potrzebnej sumy na wyżej oprocentowanym rachunku oszczędnościowym. My tylko określamy dzień, w którym chcemy by kwota była pobierana z naszego konta. Po osiągnięciu celu dostaniemy maila z informacją. Na podobnej zasadzie działa konto oszczędnościowe „Twój Cel” we wspomnianym wyżej Banku Millennium.
>>> Konto kontu nierówne. Tutaj znajdziesz najlepsze!
Jeśli chodzi o programy ING Banku Śląskiego oraz Banku BPH to w większości funkcjonalności ich pokrywają się z tym omówionymi powyżej, są praktycznie identyczne. Tutaj także są limity, alerty i dzielenie budżetu na mniejsze części. Jeśli czegoś jeszcze nie mają, to obecnie banki pracują nad wdrożeniem tych dodatkowych opcji.
Warto zwrócić uwagę na zapowiedź Banku BPH. Zapowiedź czegoś co inni mogliby również wziąć pod uwagę. Kolejnym krokiem w rozwoju ich „Asystenta Finansowego” będzie rozbudowa programu „o specjalne oferty finansowe dopasowane do potrzeb konkretnego użytkownika oraz narzędzia ułatwiające oszczędzanie celowe”. O ile narzędzia do celowego oszczędzania zdają się być czymś oczywistym, to bardzo ciekawie i kusząco brzmi perspektywa dopasowywanych indywidualnie ofert.
Statystyki i diagramy - ułatwią oszczędzanie?
Jak już wspomniano, te wszystkie narzędzia mają tak naprawdę służyć jednemu – przywiązaniu klientów do posiadania konta w jednym banku i do przyzwyczajenia, że konto jest jednocześnie łatwym w obsłudze programem do zarządzania własnymi pieniędzmi. Klientowi, który posiadał takie konto, chociażby tylko przez rok, będzie trudniej zamknąć rachunek i stracić wszystkie zgromadzone dane.
Niektórzy boją się nadmiernej inwigilacji ze strony banku. Prawda jest jednak prosta – programy te nie robią nic czego banki nie robiłby do tej pory. Wszystkie informacje, na których się opierają mają w swoich bazach także banki, które takich narzędzi nie udostępniają. Czemu więc klient na tym miałby nie skorzystać? Bo proste, półautomatyczne uporządkowanie naszych finansów jest korzyścią, która daje wiele możliwości. A przede wszystkim oszczędności. W dodatku takie wewnętrzne aplikacje banków są bezpieczniejsze niż programy, które importują dane z naszego konta. Przynajmniej w ocenie klientów.