Sprawcy opanowali metodę do perfekcji. Najpierw dzwonili do poszkodowanych, podając się za funkcjonariuszy policji i prokuratorów rozpracowujących groźne grupy przestępcze. Kiedy zdobyli zaufanie rozmówcy, przechodzili do następnego kroku i prosili o pomoc w akcji zatrzymania nieuczciwych pracowników banku. Rolą poszkodowanych jest przekazanie wypłaconych z banku lub posiadanych w domu pieniędzy i kosztowności osobie, która się po nie zgłosi lub pozostawienie ich w określonym miejscu.
- Z ustaleń policjantów wynika, że grupa miała rozbudowaną strukturę, w której każdy pełnił określoną rolę, wykonując przypisane zadania. Wszystko wskazuje na to, że pieniądze pochodzące z przestępstw, po podziale zysków, transferowane były za granicę za pośrednictwem przekazów pieniężnych - poinformowała policja.
Policjanci z grupą mieli do czynienia już w 2018 roku. Wówczas to policjanci z Zarządu w Warszawie CBŚP zatrzymali pięć osób podejrzanych m.in. o udział w zorganizowanej grupie przestępczej i odzyskali złotą biżuterię i numizmaty, o łącznej wartości 600 tys. zł. Według śledczych wtedy wpadli „logistyk”, „werbownik” oraz trzech „odbieraków”. Teraz zatrzymano kolejnych osiem osób. Podczas akcji zabezpieczono m.in. telefony i narkotyki.
- Zatrzymani po doprowadzeniu do Prokuratury Okręgowej Warszawa Praga w Warszawie usłyszeli zarzuty m.in. udziału w zorganizowanej grupie przestępczej, dokonującej oszustw metodą „na policjanta CBŚ”, czy udziału w oszustwach oraz prania pieniędzy. Sąd zastosował wobec 2 podejrzanych tymczasowe aresztowanie na okres trzech miesięcy. Pozostałe osoby zostały objęte dozorami policji - podaje policja.