W środę podczas Forum Bankowego 2016 Wiceminister FinansówLeszek Skiba poinformował, że celem rządu jest utrzymanie deficytu sektora finansów publicznych w 2017 roku na takim poziomie, aby Polsce nie groziła procedura nadmiernego deficytu, czyli poniżej 3 proc. PKB. Konsekwencją procedury byłoby nałożenie sankcji blokujących część środków z budżetu UE. Skiba zapowiedział też, że dlatego rząd bierze pod uwagę wszystkie działania, aby doprowadzić do tego, by poziom deficytu w przyszłym roku był niższy od 3 proc. PKB. Jego zdaniem patrząc realistycznie, w jakich warunkach funkcjonuje polityka fiskalna w Polsce, to jeśli uda się, zamknąć 2017 rok, deficytem poniżej 3 proc. PKB, to kolejne lata już będą łatwiejsze. Według niego w Polsce są dosyć silne i stabilne "motory wzrostu gospodarczego i pozwalają na to, aby oczekiwać wzrostu na poziomie 3,8 proc. w bieżącym roku - czytamy w tvn24bis.pl.
Zobacz także: Skandal! Minister skarbu dał fuchę swojemu prawnikowi za 130 tys. zł rocznie
Minister Skiba przewiduje, że w kolejnym roku wzrost gospodarczy powinien się utrzymać na podobnym poziomie, przy nieznacznym spadku w następnych latach. Zwrócił także uwagę, że będziemy mieć do czynienia z mocnym impulsem fiskalnym w postaci programu 500 plus, gdyż jest to czynnik, który wzmacnia konsumpcję, wzmacnia spożycie indywidualne, pozwala na to, aby konsumenci kupowali więcej towarów i usług. Wzrost gospodarczy w bieżącym roku może więc nas zaskakiwać na plus mówił Skiba.
źródło: tvn24bis
Według wiceministra finansów 2017 rok będzie najtrudniejszy
2017 r. będzie najtrudniejszy z punktu widzenia polityki fiskalnej - powiedział wiceminister finansów Leszek Skiba. Wyraził także przekonanie, że deficyt finansów publicznych w 2017 r. nie przekroczy 3 proc. PKB. Dodał, że wzrost PKB w br. wyniesie 3,8 proc., a w 2017 - podobnie.