Przez nieuwagę zostawiliśmy dokumenty w autobusie? A może padliśmy ofiarą kieszonkowca? Jedno jest pewne - w każdym z tych przypadków utracone dokumenty musimy jak najszybciej zastrzec. Trzeba pamiętać, że stratę dowodu osobistego należy także zgłosić w banku.
Kradzione dokumenty bywają często wykorzystywane do celów przestępczych popełnianych w imieniu i na szkodę osoby, która dokument utraciła, np. do wyłudzenia kredytu, zakładania fikcyjnych firm do wyłudzania kredytów czy zwrotu podatków. Dlatego reakcją na utratę dokumentów powinno być zgłoszenie tego faktu m.in. w banku.
Warto wiedzieć, że w Polsce istnieje ogólnokrajowa baza danych o zastrzeżonych dokumentach tożsamości. Jest to System Dokumenty Zastrzeżone, zorganizowany z inicjatywy Związku Banków Polskich i funkcjonujący od 1997 roku. Dzięki temu informacje o zastrzeżeniach trafiają do banków, ale także do innych podmiotów: operatorów telefonii komórkowej, Poczty Polskiej, pośredników finansowych, agencji rozliczeniowych, firm leasingowych, notariuszy, firm ochroniarskich, hoteli, wypożyczalni, agencji pośrednictwa sprzedaży i wynajmu nieruchomości. System ten działa bardzo szybko i już w niedługim czasie po dokonaniu zgłoszenia informacja ta trafia do wszystkich tych instytucji, co daje pewność, że próba wykorzystania naszych dokumentów zostanie szybko dostrzeżona, a próba oszustwa naszym kosztem się nie powiedzie.
Pamiętajmy:
- w czasie wyjazdu nie zostawiajmy bez dozoru dokumentów w hotelach, pensjonatach, na kwaterach;
- nie należy zostawiać dokumentów w samochodzie;
- nie wolno ułatwiać życia kieszonkowcom, a więc nie nośmy otwartej torebki albo portfela w zewnętrznej kieszeni spodni czy kurtki.
Artykuł przedstawia osobiste poglądy autora, a nie instytucji, z którą jest związany