Restauratorzy nie kryją zadowolenia. Już w połowie maja wznawiają działalność lokale gastronomiczne, ale na razie tylko w ogródkach. Pełne otwarcie, choć w reżimie sanitarnym będzie możliwe dopiero pod koniec miesiąca.
Zjemy w restauracjach, ale drożej
Właściciele restauracji liczą na to, że klienci, stęsknieni za taką formą spędzania wolnego czasu, wrócą do nich szybko. Spodziewają się bardzo wielu gości i już przewidują, że może być problem z pomieszczeniem wszystkich chętnych, w związku z obostrzeniami, które ograniczają liczbę dostępnych miejsc. Większym problemem mogą jednak być ceny. Te mogą wzrosnąć nawet o 20 proc. w stosunku do tych sprzed zamrożenia. Restauratorzy tłumaczą, że ma to związek z pandemią, w trakcie której wiele produktów zdrożało. Niestety oznacza to, że również ceny w lokalach muszą pójść w górę. Klienci wrócą, ale pytanie na jak wiele wizyt będzie ich stać.
Eksperci rynkowi wyjaśniają, że do wyższych cen np. warzyw przyczyniają się rosnące koszty produkcji, paliw, nawozów i środków ochrony roślin oraz koszty pracy. - Opłaty dla gastronomii pomimo ciężkiej sytuacji rynkowej idą w górę. Śmieci, opakowania, podatek cukrowy, to wszystko będzie skutkować podniesieniem cen - tłumaczy w serwisie Money.pl Agnieszka Furmaniak, reprezentująca Izbę Gospodarczą Gastronomii Polskiej (IGGP).
ZOBACZ: Luzowanie obostrzeń. Ogródki piwne i restauracje otwarte jeszcze w maju!
Pomoc dla gastronomii
Niebawem otworzy się ok. 20 tysięcy restauracji, które nie otrzymały żadnej pomocy rządowej. Gastronomia popadła w ogromne długi, a rząd pomógł jej zaspokoić zaledwie niewielki procent kosztów. Jedyna realna pomoc, na którą mogą teraz liczyć restauratorzy, pochodzi od samorządów, zaznacza Agnieszka Furmaniak z IGGP. - Są to zwolnienia z koncesji i obniżenie opłat za ogródki. W Warszawie, dzięki staraniom także przedstawicieli Izby, obniżono je do jednego, symbolicznego grosza - czytamy dalej.
Właściciele restauracji mówią wprost: aby branża mogła z czasem się odrodzić, niezbędne jest wsparcie. W tym celu IGGP lobbuje m.in. za obniżeniem podatku VAT dla gastronomii do 5 proc. na wszystkie usługi i produkty. Wkrótce w tej sprawie, a także w kwestii integracji przedsiębiorców, przedstawiciele Izby spotkają się z prezydentem.