Najniższe w historii oprocentowanie kredytów może się już wkrótce skończyć, bowiem na horyzoncie widać już podwyżkę stóp procentowych z powodu inflacji. To tym samym oznacza podwyżkę rat kredytów. Analitycy Rady Polityki Pieniężnej przewidują, że wzrost może nastąpić w przyszłym roku lub jak wskazują ekonomiści: w mniej optymistycznym wariancie – pod koniec 2017 roku.
Sprawdź również: Uwaga kierowcy! Jedna stłuczka, a OC zdrożeje dwukrotnie
Podwyżki mogą dotknąć w głównej mierze klientów, którzy zaciągnęli kredyty mieszkaniowe o zmiennej stopie procentowej w złotych. Miałyby objąć ok. 1,5 mln umów kredytowych na łączną kwotę ok. 237 mld zł.
Zobacz także: Nie płacisz alimentów? Możesz trafić na dwa lata do więzienia!
Przewiduje się wzrost na poziomie ok. 0,5 pkt proc., który wydaje się niewielki, jednak przy kredycie na kwotę 300 tys. zł oznacza w praktyce wyższe raty o 125 zł miesięcznie. Jeśli to nie ostatnia podwyżka, można się spodziewać, że koszt hipotek będzie od tej pory rósł.
Źródło: /rp.pl