Urlopy dla matek wcześniaków. Co obiecała minister?
Szefowa MRPiPS odwiedziła Bielańskie Centrum Wsparcia Seniora "Senior plus". Ministra po spotkaniu była pytana przez dziennikarzy o planowane zmiany w urlopach macierzyńskich dla matek wcześniaków.
Na początku stycznia Dziemianowicz-Bąk spotkała się z przedstawicielami Ogólnopolskiego Porozumienia "Razem dla Wcześniaków". W trakcie spotkania na ręce ministry została złożona petycja dotycząca urlopów macierzyńskich dla matek wcześniaków od momentu wypisu dziecka ze szpitala do domu i zwolnienia lekarskiego w czasie hospitalizacji dziecka po urodzeniu.
Czy pobyt wcześniaka w szpitalu automatycznie przedłuży urlop?
W swoim apelu mamy wcześniaków przebywające na urlopie macierzyńskim proszą m.in. o wydłużenie urlopu o czas, jaki dziecko spędziło w szpitalu. W tym okresie rodzice wcześniaków spędzają znaczną ilość czasu na wizytach lekarskich oraz różnorakich terapiach wspierających rozwój dziecka. Szefowa MRPiPS zapewniła, że kwestia urlopów jest jednym z priorytetów resortu. Przypomniała, że w ministerstwie powstał roboczy zespół ds. poprawy sytuacji wcześniaków i ich rodziców.
Urlopy dla matek wcześniaków – prace nad projektem zmian w trakcie
"Zabraliśmy się do pracy nad potencjalnymi zmianami w przepisach, które odpowiedziałyby na oczywiste potrzeby mam wcześniaków. (...) 15 lutego odbędzie się kolejne spotkanie z przedstawicielami, z przedstawicielkami strony społecznej. Będziemy pracować tak, aby z jednej strony wypracować rozwiązania, które pomogą mamom wcześniaków i noworodków hospitalizowanych po narodzinach, a z drugiej strony nie będą żadnym uszczerbkiem dla mam dzieci urodzonych w terminie i zdrowych" - powiedziała Dziemianowicz-Bąk.
Zaznaczyła, że "chodzi o to, aby nikomu nie ograniczać i nie odbierać czasu przeznaczonego na urlop macierzyński, żeby nie tworzyć w nim przerw".
Z drugiej strony - jak dodała ministra - "przebywanie z dzieckiem w szpitalu w pierwszych tygodniach od urodzenia, nie jest urlopem w takim sensie, w jakim chcielibyśmy go rozumieć".
"Ten problem traktujemy niezwykle poważnie" - podkreśliła szefowa MRPiPS.