„Informacja dla Rady Ministrów na temat spodziewanego bilansu korzyści i kosztów umowy CETA dla Polski oraz skutków politycznych niepodpisania CETA przez Polskę” - tak brzmi pełna nazwa punktu obrad, który został umieszczony w harmonogramie dzisiejszego posiedzenia rządu. O co w tym wszystkim chodzi? CETA to kompleksowa umowa gospodarczo-handlowa powstała po negocjacjach między UE a Kanadą. „Umowa zapewni unijnym przedsiębiorstwom więcej atrakcyjnych możliwości prowadzenia działalności gospodarczej w Kanadzie, a także przyczyni się do tworzenia miejsc pracy w Europie” - czytamy na stronie Komisji Europejskiej.
ZOBACZ TEŻ: Branża ostrzega: Przez TTIP Europę zaleje mięso z GMO
CETA „doprowadzi do zniesienia należności celnych, zlikwidowania ograniczeń w dostępie do zamówień publicznych, otwarcia rynku usług i stworzenia przewidywalnych warunków dla inwestorów, a także pomoże w zapobieganiu nielegalnemu kopiowaniu innowacji i tradycyjnych produktów z UE” - wyjaśnia Komisja. Problem w tym, że umowa ta wzbudza wiele kontrowersji. Przede wszystkim, podobnie jak TTIP, negocjowana była za zamkniętymi drzwiami, a więc opinia publiczna nie wie właściwie, co ma ona zawierać. Pojawiają się głosy (jak choćby w raporcie Krajowej Rady Izb Rolniczych), że CETA może doprowadzić do upadku małych gospodarstw w Europie, zalać rynek żywnością GMO, mieć wpływ na ceny skupu produktów rolnych i ryb.
ZOBACZ TEŻ: USA i UE nie mogą się porozumieć ws. kontrowersyjnej umowy o wolnym handlu
Tymczasem Komisja Europejska uspokaja: „CETA zakłada pełne utrzymanie wysokich norm UE w obszarach takich jak bezpieczeństwo żywności i prawa pracownicze. Umowa zawiera również wszelkie gwarancje, które mają zapewnić, że korzyści gospodarcze nie będą osiągane kosztem demokracji, środowiska lub zdrowia i bezpieczeństwa konsumentów”. Unijna komisarz Cecilia Malmstrom ogłosiła już, że Rada UE umowę z Kanadą podpisze, ale wobec kontrowersji zostanie do niej dodana odpowiednia deklaracja, która ma zostać przedstawiona 12 października. Aby umowa weszła w życie, podpisy pod nią muszą złożyć wszyscy ministrowie państw członkowskich UE odpowiedzialni za handel. Potem dokument czeka jeszcze ratyfikacja przez parlamenty narodowe państw. Zanim to wszystko nastąpi, CETA wejdzie w życie jedynie częściowo.
Źródła: ec.europa.eu, wprost.pl, zielonewiadomosci.pl
Co to jest CETA? Rząd omówi kontrowersyjną umowę
Co to jest CETA? To umowa handlowa pomiędzy UE a Kanadą. Podczas posiedzenia rządu z 27 września 2016 r. minister rozwoju Mateusz Morawiecki przedstawił szefom resortów korzyści i zagrożenia, które będą płynęły z podpisania CETA. Dokument (jak zresztą podobne regulacje z USA, czyli TTIP) wzbudza wiele kontrowersji. Czy po jego podpisaniu europejski rynek żywności zaleją produkty modyfikowane genetycznie, a małe gospodarstwa rolne stracą rację bytu?