- Szykuje się zamach na pieniądze przyszłych emerytów - pisze "Dziennik Gazeta Prawna". W propozycji rządu, którą na sejmowej komisji polityki społecznej przedstawił wiceminister Marcin Zieleniecki, ZUS nie odda składek, jeśli emeryt nie udowodni, że opłacał je przez co najmniej 15 lat.
Zobacz koniecznie: Rząd chce ograniczyć dorabianie emerytom i oskładkować umowy o dzieło
- Nie możemy traktować wkładu emerytalnego jako swego rodzaju rachunku oszczędnościowego na starość - przekonywał przedstawiciel Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej.
Potwierdza to posłanka Marzena Okła-Drewnowicz (PO), która zasiada komisji polityki społecznej. - To oznacza, że znaczna część przyszłych emerytów, stanie się klientami pomocy społecznej - komentuje gorzko.
Propozycja 15 lat składkowych uprawniających do wypłaty comiesięcznych świadczeń pojawiła się w raporcie po przeglądzie emerytalnym. Chodziło o uniknięcie konieczności wypłat kilkuzłotowych, a nawet kilkugroszowych emerytur. Rząd nie wspominał jednak o przepadku dotychczas wpłaconych składek. Pojawiały się raczej sugestie, że wypłata będzie jednorazowa – wraz z przejściem na emeryturę.
Źródło: "DGP"