Długo na odpowiedź nie trzeba było czekać, bo w tym samym dniu spółka zakomunikowała, że „Ograniczanie przez nas mocy produkcyjnych w Polsce będzie działaniem tymczasowym. Mamy nadzieję, że warunki rynkowe ulegną poprawie w kolejnych miesiącach i że przywrócona zostanie równowaga pomiędzy podażą i popytem oraz równe warunki konkurowania”. Zamiar zawieszenia części produkcji krakowskiej huty zarząd ArcelorMittal Poland zapowiedział w maju tego roku. W piśmie zaadresowanym do prezesa zarządu i dyrektora generalnego AMP Geerta Verbeecka związkowcy zwrócili uwagę, że od tego czasu, warunki zewnętrzne funkcjonowania tego zakładu uległy znaczącej zmianie. Chodzi przede wszystkim o przyjęcie przez rząd projektu ustawy o systemie rekompensat dla przemysłów energochłonnych. Jednym z głównych beneficjentów wsparcia ma być właśnie branża hutnicza, w tym również zakłady należące do AMP – podkreślają w ostrzegającym piśmie związkowcy.
AMP tak się odnosi do tego związkowego stanowiska: „Procedowane obecnie rekompensaty dla przemysłu energochłonnego, które w swoim stanowisku przywołują związki zawodowe, będą oczywiście wsparciem dla naszej branży, ale to działanie lokalne, a naszemu sektorowi potrzeba rozwiązań na szczeblu europejskim. Dotyczy to szczególnie wzmocnienia środków ochrony rynku przed nieuczciwym importem z krajów trzecich oraz europejskiego systemu handlu uprawnieniami do emisji dwutlenku węgla”. Spółka jest właścicielem m.in. dwóch największych hut stali w Polsce: w Krakowie (d. Huta Lenina, potem Huta im. Sendzimira) oraz w Dąbrowie Górniczej (d. Huty Katowice).