4 czerwca

i

Autor: archiwum se.pl

28 lat od upadku komunizmu. Jak zmieniła się Polska od 4 czerwca 1989 r.

2017-06-04 11:00

- 4 czerwca ‘89 r. skończył się w Polsce komunizm – te słynne słowa aktorki Joanny Szczepkowskiej, która wystąpiła jako gość „Dziennika Telewizyjnego”, jak mało co kojarzone są z pierwszymi, niemal całkowicie wolnymi, wyborami parlamentarnymi w Polsce. W rocznicę ich przeprowadzenia sprawdzamy, jak bardzo zmieniła się Polska w ciągu 28 lat, patrząc na wskaźniki ekonomiczne dotyczące wynagrodzeń i bezrobocia.

Choć historyczna wypowiedź Szczepkowskiej odnosi się do wydarzeń z początku czerwca, została wygłoszona dopiero 28 października 1989 r., kiedy aktorka miała opowiadać o 13-leciu swojej kariery aktorskiej. Według niej jednak, zdecydowanie ważniejszym wydarzeniem były zmiany ustrojowe w Polsce, dlatego też na chwilę zamieniła się rolami z prowadzącą program, ogłaszając widzom upadek komunizmu. Dziś data ta jest nie nie tylko rocznicą pierwszych po wojnie niemal całkowicie wolnych wyborów parlamentarnych (komuniści mieli 65 proc. zagwarantowanych miejsc w Sejmie, ale ani jednego w świeżo przywróconym do życia Senacie), ale również świętem ustanowionym sejmową uchwałą.

Choć nie jest to dzień wolny od pracy, 4 czerwca przypada święto - Dzień Wolności i Praw Obywatelskich. Został on ustanowiony sejmową uchwałą w 2013 r. Uchwała ta głosi:

 

Choć o polskiej przemianie można pisać wiele pięknych słów, obraz zmian najlepiej widać dzięki danym publikowanym przez Główny Urząd Statystyczny. Ustrój komunistyczny zostawił w spadku po sobie niezłe pole minowe. „Sytuację gospodarczą w 1989 r. charakteryzowały: głęboka nierównowaga, wysoka inflacja i regres w produkcji materialnej. Jednocześnie, w warunkach kryzysu gospodarczego i załamania się finansów państwa, zapoczątkowany został proces zmian w systemie ekonomicznym, mający na celu podporządkowanie zasad funkcjonowania gospodarki mechanizmom rynkowym” - czytamy w GUS-owskim raporcie wydanym z okazji 25-lecia od rozpoczęcia przemian ustrojowych w naszym kraju. Wspomniane zmiany następowały błyskawicznie.

ZOBACZ TEŻ: Afera mięsna. Wyrok śmierci, który wstrząsnął całą Polską

Już w 1990 r. „niemal całkowicie zrezygnowano z urzędowego kształtowania cen, wprowadzono wewnętrzną wymienialność złotego, zniesiono administracyjne rozdzielnictwo, zliberalizowano przepisy dotyczące działalności gospodarczej, zapoczątkowano proces prywatyzacji”. Przez lata wszystkie działania przyniosły widoczne efekty. Galopującą inflację udało się ograniczyć, ceny się ustabilizowały i można było myśleć o przeprowadzeniu denominacji złotego. Ta nastąpiła w 1995 r. - w ciągu jednej nocy Polacy przestali być milionerami. Według danych GUS w 1989 r. średnia krajowa wynosiła ok. 207 tys. zł. Po denominacji było to tylko 20 zł, jednak mówimy o zupełnie innej sile nabywczej pieniądza niż obecnie.

Jeszcze w ‘94 r. średnie wynagrodzenie wynosiło ok. 5,3 mln zł (po denominacji byłoby to ok. 500 zł). W roku ‘95 średnią krajową podawano wyłącznie w nowych złotych. Wynosiła ona wtedy zaledwie 700 zł! Dziś, według GUS, Polacy zarabiają średnio trochę ponad 4 tys. zł miesięcznie (są to ostatnie dane dostępne za cały rok i dotyczą roku 2016). To, jak kształtowały się zarobki, widać na przygotowanej przez nas infografice:



Choć wzrost z upływem lat jest mocno zauważalny, to jednak wyliczana przez GUS średnia nie oddaje rzeczywistości, jeśli chodzi o średnie zarobki w Polsce. Warto więc przyjrzeć się wynagrodzeniu minimalnemu. Pod koniec 1989 r. wynosiło ono, jak podaje nto.pl, 38 tys. zł, co po denominacji dałoby… 3,8 zł.  Pod koniec roku 1994 było to 2,4 mln zł, czyli 240 nowych złotych. Po denominacji, w 1995 r., wynagrodzenie minimalne ustalono na 260 zł, a obecnie jest to 2 tys. zł (od roku 2018 ma to być co najmniej 2050 zł).

ZOBACZ TEŻ: Średnia krajowa to fikcja. Ile naprawdę zarabiają Polacy?

Wraz ze zmianą ustroju pojawiło się bezrobocie. Istniało ono, rzecz jasna, wcześniej, ale jako tzw. bezrobocie ukryte – nikt bowiem tego czynnika nie badał, zgodnie z zasadą „czy się stoi, czy się leży, kilka złotych się należy”. Od 1990 r. GUS podaje tzw. bezrobocie rejestrowane. W styczniu 1990 r. wynosiło zaledwie 0,3 proc., ale potem drastycznie zaczęło rosnąc (choćby wskutek likwidacji zbędnych z perspektywy nowego ustroju zakładów pracy).

Już pod koniec 1990 r. bezrobocie wynosiło 6,5 proc., rok później zaś 12,2 proc. Swoje szczyty, jak do tej pory, stopa bezrobocia osiągała w latach 2002-2004, w niektórych miesiącach przekraczając nawet 20 proc.! Dziś rząd chwali się najniższym od 26 lat bezrobociem wynoszącym 7,7 proc. Na poniższej infografice przedstawiliśmy bezrobocie w kwietniu w poszczególnych latach. Kwiecień wybraliśmy, dlatego że GUS jeszcze nie podał danych za maj 2017 r. i dane kwietniowe są najbardziej aktualne:

Źródła: stat.gov.pl, sejm.gov.pl, nto.pl, bankier.pl, newsweek.pl

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Najnowsze