Big Ben

i

Autor: Leszek Kotarba Big Ben w Londynie

Koniec z pieniędzmi od krewnych pracujących za granicą

2015-05-04 15:12

Trend polegający na tym, że pracujący Polak przesyła pieniądze mieszkającej w naszym kraju rodzinie odchodzi w zapomnienie. Kwota przesyłanych do Polski  środków drastycznie spada. W ostatnim kwartale 2014 roku wynosiła aż o 360 mln zł mniej niż rok wcześniej.

Polacy, którzy zdecydowali się na pracę w którymś z krajów UE, w ciągu dziesięciu lat od wstąpienia Polski do Unii łącznie przesłali do kraju gigantyczną kwotę ponad 36 mld euro. (ok. 144 mld złotych) – podaje NBP. Bank zauważa, że kwoty przekazywane do kraju przez emigrantów od 6 lat utrzymują się na stałym poziomie ok. 16 mld złotych rocznie, jednak z tendencją spadkową. W 2014 r. było to 925 mln euro (3,7 mld zł), a w 2013 r. ponad miliard euro (ponad 4 mld zł).

Zauważalna różnica

NBP w swoich badaniach skupił się głównie na Wielkiej Brytanii, Irlandii, Holandii i Niemczech. To wciąż jedne z najpopularniejszych kierunków emigracji zarobkowej Polaków. W 2007 r., kiedy Polaków pracujących za granicą było najwięcej od czasu przystąpienia naszego kraju do UE, przesłali oni do Polski prawie 22 mld złotych. A więc w porównaniu z przesyłanymi obecnie 16 mld, różnica jest naprawdę zauważalna.

Z czego wynika spadek

NBP podaje różne przyczyny spadku kwot wysyłanych pieniędzy. Po pierwsze zmienia się model polskiej emigracji. W pierwszych latach od wstąpienia Polski do UE Polacy wyjeżdżali za pracą na określony czas, np. rok. Wtedy też łatwiej było im odmówić sobie jakichś zakupów, a zaoszczędzone pieniądze przesłać rodzinie. Jednak obecnie wielu naszych rodaków wiąże przyszłość z pracą za granicą, wyjeżdżają na stałe, a tym samym muszą liczyć się z długotrwałymi kosztami utrzymania w danym państwie. Tym samym do Polski wysyłają mniej środków. Prócz tego do takich osób często dołączają rodziny, a więc nie trzeba już wysyłać im pieniędzy.

Kogo bada NBP

Według badań, bez względu na długość trwania emigracji, ponad połowa emigrantów regularnie przesyła pieniądze do Polski – raz w miesiącu albo częściej. Większość środków przeznacza się na codzienne utrzymanie. Mimo że emigranci przeważnie zarabiają mniej niż wynosi średnia krajowa danego państwa, jest to i tak sporo więcej  niż zarobiliby na takim samym stanowisku w Polsce. Według NBP nasi rodacy byliby skłonni do powrotu, gdyby w kraju nad Wisłą mogli liczyć na wynagrodzenia na poziomie dwóch polskich średnich krajowych (średnia ta wynosiła w 2014 r. 2,7 tys. zł „na rękę”). NBP przeprowadza swoje badanie co roku na jesieni, począwszy od 2007 r. Obecnie stosuje się metodę wywiadów bezpośrednich z wykorzystaniem komputerów przenośnych, na których zapisywane są udzielone odpowiedzi. W badaniu bierze udział 700 osób z Holandii, 1000 z Irlandii, po 1500 z Niemiec i Wielkiej Brytanii. Są to emigranci zarobkowi w wieku 18-65 lat.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Najnowsze