Śledztwo w sprawie przestępstw na terenie województw: dolnośląskiego, opolskiego i śląskiego, prowadzi Prokuratura Regionalna we Wrocławiu. Dzięki współpracy z Urzędem Kontroli Skarbowej (UKS) we Wrocławiu oraz policją z trzech województw udało się trafić na trop kolejnych podejrzanych. Siedem osób zostało ujętych.
Przeczytaj również: CBA aresztuje warszawskiego urzędnika i znanego adwokata [AFERA REPRYWATYZACYJNA]
Podczas wprowadzania do obrotu handlowego paliw przestępcy wyłudzili ponad 210 mln podatku. Na wniosek prokuratury pięciu spośród siedmiu podejrzanych trafiło do aresztu tymczasowego na trzy miesiące. Łącznie aresztowano już 12 osób, a zarzuty przedstawiono 23 podejrzanym.
Zobacz także: Ojciec prezydenta Andrzeja Dudy dostał państwową fuchę?
Przestępcy stosowali tzw. metodę na słupa. W takim modelu kluczową rolę odgrywają osoby zajmujące niższe stanowiska w strukturze grupy, tzw. słupy. W tym przypadku byli to ludzie, którymi obsadzono stanowiska prezesów i prokurentów w spółkach kontrolowanych przez grupę. Bez nich nie udałoby się popełnić przestępstw. W stosunku do odniesionych korzyści materialnych to właśnie oni poniosą relatywnie najbardziej dotkliwe konsekwencje. Grożą im kary do 10 lat pozbawienia wolności.
Oprac. na podst. mf.gov.pl, polsatnews.pl