Rekordowe ceny nawozów to dopiero początek. Zobacz, jak nowoczesne uprawy mogą chronić zyski

Każdy rolnik z niepokojem patrzy na rosnące rachunki, a te za nawozy w nadchodzącym sezonie mogą przyprawić o zawrót głowy. Za historycznymi podwyżkami nie stoi jednak zwykła gra rynkowa, lecz nowe unijne przepisy i cła, które uderzą wprost w opłacalność twojej produkcji. Okazuje się jednak, że klucz do obrony zysków nie leży w desperackim cięciu kosztów, ale w zaskakujących rozwiązaniach, które wielu wciąż pomija.

Czerwony traktor z rolnikiem rozrzucający nawóz granulowany na ciemnym polu uprawnym, z zielonym polem po prawej. Ta fotografia ilustruje temat wzrostu cen nawozów i dopłat, o czym przeczytasz na portalu Super Biznes.

i

Autor: KOSTIC DUSAN_VUK Czerwony traktor z rolnikiem rozrzucający nawóz granulowany na ciemnym polu uprawnym, z zielonym polem po prawej. Ta fotografia ilustruje temat wzrostu cen nawozów i dopłat, o czym przeczytasz na portalu Super Biznes.
  • Eksperci ujawniają, jak nowe unijne regulacje i cła na nawozy wpłyną na koszty produkcji w 2026 roku
  • Graniczny podatek węglowy CBAM może podnieść ceny nawozów azotowych nawet o 50% do 2030 roku
  • Analiza rynku potwierdza, że rolnictwo precyzyjne pozwala obniżyć zużycie środków ochrony roślin nawet o 95%
  • Stosowanie mocznika z inhibitorami to kluczowa strategia na ograniczenie dawek nawozu bez straty dla plonów

Ceny nawozów 2025. Jak nowe cła i regulacje UE wpłyną na koszty produkcji?

Rok 2025 przynosi polskim rolnikom wyjątkowo trudne wyzwania związane z cenami nawozów, które stają się jednym z głównych czynników wpływających na opłacalność produkcji. Z danych portalu WRP.pl wynika, że w sierpniu tego roku indeks cen nawozów Banku Światowego osiągnął rekordowy poziom 156,3 punktu, co oznacza wzrost o ponad 30% w skali roku. Podobny trend widać na naszym podwórku. Według analiz Arkadiusza Zalewskiego z Instytutu Ekonomiki Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej (IERiGŻ PIB), w marcu ceny nawozów azotowych były średnio o 1,3% wyższe niż rok wcześniej, a w przypadku popularnych produktów, jak saletra amonowa czy mocznik w opakowaniach big-bag, podwyżki przekroczyły 5%. Sytuację dodatkowo komplikuje wprowadzenie od 1 lipca cła na nawozy z Rosji i Białorusi. Jak informuje Ministerstwo Aktywów Państwowych, celem jest ochrona krajowych producentów, jednak dla rolników oznacza to w praktyce dalszy wzrost kosztów, ponieważ stawki celne będą stopniowo rosły z 40-45 euro za tonę aż do 315-430 euro za tonę w 2028 roku.

Niestety, prognozy na najbliższe lata nie dają powodów do optymizmu, głównie ze względu na unijne regulacje. Eksperci z Rabobanku przewidują, że pełne wdrożenie w 2026 roku Mechanizmu Dostosowania Granicznego w zakresie Węgla (CBAM), czyli tzw. granicznego podatku węglowego, spowoduje dalszy wzrost cen nawozów azotowych. Już w przyszłym roku możemy spodziewać się podwyżek o 10-20%, a do 2030 roku mogą one sięgnąć nawet 50%. Nowe przepisy zmienią także układ sił na globalnym rynku, ograniczając opłacalność importu z krajów o wysokiej emisji CO2, takich jak Rosja, na rzecz dostawców z mniejszym śladem węglowym, na przykład z USA. Tak wysokie koszty nawożenia stają się szczególnie dotkliwe przy obecnych, niskich cenach skupu płodów rolnych. Jak alarmuje Krajowa Rada Izb Rolniczych, sierpniowe notowania zbóż, gdzie pszenica paszowa kosztowała 728 zł za tonę, a żyto 587 zł za tonę, często nie pokrywają nawet kosztów produkcji. Wielu rolników jest przez to zmuszonych do magazynowania zbiorów i czekania na korzystniejszą sytuację rynkową.

Jak obniżyć koszty produkcji? Analiza rynku ŚOR i rolnictwo precyzyjne

Podczas gdy ceny nawozów szybują w górę, rynek środków ochrony roślin przynosi rolnikom nieco więcej wytchnienia, choć sytuacja jest tu bardziej złożona. Jak podaje Arkadiusz Zalewski z IERiGŻ PIB, w 2024 roku ceny tych produktów spadły średnio o 0,2%, jednak za tą ogólną liczbą kryją się bardzo duże różnice regionalne. Dobrym przykładem jest herbicyd Lancet Plus 125 WG, za który w województwie warmińsko-mazurskim trzeba było zapłacić 550 zł za kilogram, podczas gdy w lubuskim jego cena sięgała nawet 838,30 zł. Z kolei dane z portalu Osadkowski.pl na ten rok wskazują na spore obniżki cen popularnych substancji czynnych. Przykładowo, cena protiokonazolu spadła z 90-110 zł za litr w zeszłym roku do 57-65 zł obecnie, a metkonazolu z 85-95 zł do 69-77 zł za litr. Z drugiej strony, rolnicy muszą przygotować się na wycofanie z użycia kilku ważnych substancji, w tym metrybuzyny i dimetomorfu, co zmusza do poszukiwania nowych, nierzadko droższych, rozwiązań agrotechnicznych.

W obliczu tak dużych wyzwań ekonomicznych, kluczem do utrzymania rentowności staje się mądra optymalizacja kosztów i sięganie po nowoczesne rozwiązania. Jednym z najskuteczniejszych kierunków jest rolnictwo precyzyjne. Jak informuje serwis Rolserwis.pl, zastosowanie ultraprecyzyjnych opryskiwaczy, takich jak system ARA, pozwala zredukować zużycie środków ochrony roślin nawet o 95%. Ogromne oszczędności przynosi również racjonalne nawożenie. Według Instytutu Uprawy Nawożenia i Gleboznawstwa (IUNG-PIB), stosowanie mocznika z inhibitorami nie tylko zmniejsza emisję amoniaku o 70%, ale także wydłuża dostępność azotu dla roślin, co pozwala ograniczyć dawki nawozu. Coraz większą popularność zyskują zasady integrowanej ochrony roślin (IPM), które, jak podaje Koalicja Żywa Ziemia, umożliwiają ograniczenie stosowania pestycydów o 50-80% bez negatywnego wpływu na opłacalność. Mimo tych możliwości, Krajowa Rada Izb Rolniczych podkreśla, że wielu gospodarzy potrzebuje systemowego wsparcia i apeluje o przywrócenie dopłat do nawozów na wzór tych z lat 2022-2023.

Złote Laury 2025 - Witold Witkowicz
QUIZ PRL. „Jutro będzie futro!” Powiedzenia naszych rodziców, które ukształtowały Polaków z pokolenia PRL-u
Pytanie 1 z 15
Kiedy pytaliście mamę "Kiedy obiad?", odpowiadała:
QUIZ PRL. „Jutro będzie futro!” Powiedzenia naszych rodziców, które ukształtowały Polaków z pokolenia PRL-u

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki