Jak czytamy w gazecie, podatek dochodowy od osób prawnych (CIT-8), który zapłacił za 2017 r. właściciel sieci Biedronka, wyniósł dokładnie 460 136 645 zł. Rok wcześniej było to 409,4 mln zł, zaś w 2015 r. – 367 mln zł.
Sprawdź także: Właściciel Biedronki rozpoczyna sprzedaż online
Co ciekawe, spółka Jeronimo Martins Polska jest jednym z nielicznych właścicieli sieci handlowych, który zdecydował się na ujawnienie danych o zapłaconych podatkach. Jak informuje „GW", poza JMP zrobił to tylko Rossmann, którego zeznanie prezentuje się marnie na tle dyskontu. Sieć drogerii w ubiegłym roku zapłaciła 194,47 mln zł podatku CIT, w 2016 r. – 200,43 mln zł, zaś w 2015 r. – 181,57 mln zł.
Na pytania „Wyborczej" o wysokość podatku dochodowego nie odpowiedziały Media Markt i Saturn. Carrefour odesłał dziennikarzy do biura prasowego we Francji, z kolei Lidl, Tesco i Auchan udzieliły wymijających odpowiedzi, nie informując o konkretnych kwotach.
Czytaj też: Biedronka i Lidl walczą o pracowników. Tym razem kuszą troską o zdrowie
Tajemnice finansowe sieci handlowych już niedługo i tak wyjdą na jaw. Wszystko za sprawą nowelizacji ustawy o podatku dochodowym od osób prawnych, która weszła w życie na początku roku. Od września 2018 r. każdy będzie mógł sprawdzić na stronie Ministerstwa Finansów, ile podatku zapłaciły działające w Polsce firmy, które osiągają przychody powyżej 50 mln euro. Do tej grupy zaliczają się wszystkie duże sieci handlowe. W wykazie znajdą się informacje podatkowe również za lata wcześniejsze, począwszy od 2012 r.
Zobacz również: Podatki dochodowe 2018. Co się zmieni w PIT i CIT?
Źródło: „Gazeta Wyborcza"