Ta historia swój początek ma pod koniec lat osiemdziesiątych, kiedy to Robert De Niro był regularnym gościem pierwszej amerykańskiej restauracji Matsuhisy. Słynny aktor był zachwycony talentem szefa kuchni i próbował namówić go na otwarcie kolejnych lokali. Swój cel osiągnął dopiero cztery lata później. To właśnie wtedy, w 1994 roku na Manhattanie ruszyła pierwsza restauracja o nazwie Nobu. Dziś na świecie jest ich ponad 40. Już sama liczba restauracji jest dobrą wskazówką, jak duży sukces odniósł ten koncept na przestrzeni lat. W 2009 roku założyciele Nobu postanowili zrobić kolejny krok i – wsparci przez doświadczonych w hotelarstwie CEO, Trevora Horwella oraz COO, Struana McKenzie'ego – otworzyli w Las Vegas pierwszy własny hotel. Od tamtego czasu otwarto 10 hoteli Nobu, m.in. w Miami, Barcelonie, Manili i na Ibizie - czytamy w komunikacie prasowym.
ZOBACZ RÓWNIEŻ: Najbogatsi Polacy i Polki 2020. "Forbes" publikuje listę miliarderów [ZDJĘCIA]
Co sprawia, że te hotele są wyjątkowe? Składa się na to wiele elementów i pierwszy z nich wynika właśnie z historii marki – że budowana jest ona na fundamentach wyśmienitej autorskiej kuchni Matsuhisy oraz niespotykanej wręcz jakości obsługi zainspirowanej japońską filozofią życia. Hotele pod tym szyldem na całym świecie ściągają do siebie nie tylko podróżnych szukających wypoczynku, lecz także rzesze lokalnych mieszkańców, przychodzących regularnie dla wrażeń kulinarnych. Kuchnia Matsuhisy jest niepowtarzalna i zaskakująca, ponieważ rzemiosło japońskiego mistrza sushi łączy się w niej z doświadczeniami i smakami, jakie Nobu zebrał, pracując przez wiele lat w Peru. Z powodu braku typowo japońskich składników, musiał wykazywać się dużą kreatywnością, która szybko stała się jego znakiem rozpoznawczym.
W czerwcu w Nobu Warsaw będzie można skosztować wszystkich smaków charakterystycznych dla Nobu, m.in. legendarnego czarnego dorsza z aksamitnym sosem miso, sashimi „New Style” przypiekanych olejem sezamowym, tatara z tuńczyka w aromatycznym sosie sojowo-wasabi z dodatkiem kawioru z jesiotra syberyjskiego Osetra, chrupiącej wieprzowiny z słodko-ostrym sosem miso, grilowanej japońskiej wołowiny Wagyu w pięciu kulinarnych odsłonach oraz doskonałego wyboru sushi i rolls z najwyższej jakości owoców morza.
ZOBACZ RÓWNIEŻ: Ceny mieszkań biją kolejne rekordy, a młodzi Polacy zadłużają się na dziesiątki lat
Kolejny unikalny element dla marki Nobu to architektura i pod tym względem każdy hotel na świecie jest inny – dopasowany do ducha miejsca, w którym powstał. W Warszawie, u zbiegu ulic Koszykowej i Wilczej zrealizowano niezwykły projekt, łączący wyremontowane, historyczne skrzydło kamienicy, w której do niedawna mieścił się Hotel Rialto, oraz obecnie budowaną zupełnie nową część, której fasada zachwyca szkłem, kamieniem i naturalną zielenią zasadzoną na zewnętrznych tarasach. Wewnątrz czekają nas harmonijnie uzupełniające się światy. Pokoje w kamienicy odwołują się do eleganckiego, klasycznego stylu oraz najlepszych tradycji warszawskiej architektury i sztuki. Z kolei w nowym skrzydle znajdziemy nowoczesny i minimalistyczny design.
Charakterystyczne dla wszystkich hoteli Nobu jest także podejście do obsługi, które można opisać słowem „omotenashi”. Oznacza ono dbanie o gości z pełnym oddaniem i staranie się, by odpowiadać na ich potrzeby, zanim jeszcze zostaną wypowiedziane. To wszystko dzieje się w bezpretensjonalnej, radosnej atmosferze, która sprawia, że w Nobu czujemy się jak w drugim domu.
Oprócz 117 pokoi i restauracji, w Nobu Hotel Warsaw znajdziemy także strefę wellness, Nobu Café, Nobu Bar oraz przestrzeń eventową. Ta ostatnia to 438 m2 na pierwszym piętrze nowego skrzydła budynku – idealne miejsce na spotkania i wydarzenie biznesowe oraz prywatne. System ścian mobilnych pozwala na dostosowane i podzielenie przestrzeni na dwie mniejsze części. Ponadto, w klasycznym skrzydle hotelu dostępne będą także kameralne sale spotkań.