Podczas kwietniowego spotkania w siedzibie Ministerstwa Energii z przedstawicielami spółki Tamar, resort uzależnił rozpoczęcie negocjacji od decyzji Komisji Europejskiej. Pozytywna odpowiedź Brukseli rozwiewa wszelkie obawy ME. Przedstawiciele brytyjskiej firmy zostali poinformowani, że ze względu na udzieloną wcześniej pomoc publiczną zbycie kopalni jest możliwe, ale tylko na cele niegórnicze. Jednakże Tamar od początku deklarował chęć zwrotu pomocy publicznej i jest to przewidziane w działaniach spółki.
Przejęcie kopalni przez brytyjską spółkę Tamar oznacza około 2 tysiące bezpośrednich miejsc pracy oraz 400 miejsc dla podwykonawców. Nowi inwestorzy zamierzają zainwestować w kopalnię 600 mln złotych.
- Odpowiedź KE z 22 maja otwiera drzwi do rozpoczęcia rozmów ze Spółką Restrukturyzacji Kopalń w sprawie ogólnych warunków sprzedaży kopalni. Tamar doręczył już zarządowi SRK projekt listu intencyjnego i oczekuje w tej sprawie na szybką odpowiedź. Dalsze rozmowy nastąpią po podpisaniu listu i dotyczyć będą szczegółowej umowy zakupu aktywów kopalni oraz rozpoczęcia procedury due dilligence przy wsparciu SRK - podała firma Tamar.
Po podpisaniu listu intencyjnego Tamar zamierza także podjąć rozmowy z Jastrzębską Spółką Węglową w sprawie transferu części koncesji dotyczącej złoża ulokowanego na południe od kopalni Krupiński. Ze względu na uwarunkowania geologiczne obszar ten jest możliwy do bezpiecznej i ekonomicznie uzasadnionej eksploatacji tylko od strony Krupińskiego.
Źródło: PAP/fosal.pl