Tomasz Bogus: Nasz bank postawił na emerytów

2012-11-20 3:00

Rozmowa z Tomaszem Bogusem, prezesem zarządu Banku Pocztowego

- Choć z wykształcenia jest pan prawnikiem, od początku związał się pan z bankowością. Dlaczego prawnik został bankowcem?

- Po studiach rozpocząłem pracę w biurze prawnym Powszechnego Banku Gospodarczego w Łodzi. Po pół roku przeszedłem do nowo powstałego Biura Restrukturyzacji i tam zaraziłem się bankowością. Równolegle ukończyłem aplikację radcowską i przez kilka lat starałem się łączyć pracę radcy prawnego i bankowca. Niestety, okazało się niemożliwie, aby obie rzeczy robić bardzo dobrze i jeszcze się w nich rozwijać. Musiałem zatem dokonać wyboru i zdecydowałem się na karierę bankową.

- Dlaczego zdecydował się pan walczyć o pieniądze najuboższych Polaków, emerytów i rencistów?

- Misją Banku Pocztowego jest prosta i dostępna bankowość, czyli taka, jakiej oczekuje ta szczególna grupa klientów. Emeryci i renciści, zaniedbywani często przez inne instytucje, z punktu widzenia banku są bardzo dobrymi klientami. Są rzetelni, systematyczni i poważnie podchodzą do swoich zobowiązań finansowych. Dlatego przygotowaliśmy dla nich specjalną ofertę produktową - Pocztowe Konto Nestor, którego prowadzenie jest bezpłatne. Jego dużą zaletą jest również to, że pozwala na bezpłatne zamówienie dostarczenia gotówki do domu przez listonosza, dowolną liczbę razy w miesiącu. Emeryci mogą też skorzystać z debetu, kredytu czy ulokować środki na jednej z naszych lokat. Mogą też za darmo opłacać rachunki w placówkach Banku i Poczty Polskiej.

Co robi Bank dla podwyższenia jakości oferowanych usług. Czy usługa dostarczanie do domu emerytur przez listonosza cieszy się zainteresowaniem?

Konsekwentnie uzupełniamy i poprawiamy naszą ofertę, np. w październiku daliśmy klientom posiadającym Pocztowe Konto Standard i Nestor możliwość dokonywania darmowych przelewów w placówkach banku i poczty i płacenia w ten sposób za rachunki. Tym samym zachęcamy do korzystania z bankowości - pokazując, że dzięki posiadaniu konta bankowego co miesiąc można oszczędzać, a w portfelach zostają pieniądze. Dostarczenie gotówki do domu przez listonosza to unikalna na polskim rynku usługa, z której regularnie korzysta ponad 40 proc. naszych klientów.

- Co uważa pan za największą zaletę Banku Pocztowego?

- Naszym największym atutem jest dostępność. Dzięki strategicznemu partnerstwu Banku Pocztowego i Poczty Polskiej docieramy nawet do najmniejszych miejscowości w Polsce.

- Czy Bank ma specjalną ofertę dla małych i średnich firm?

- Tak. W niedawnym rankingu zajęliśmy nawet 3. miejsce na rynku pod względem najbardziej atrakcyjnej finansowo oferty kont firmowych. Głównie koncentrujemy się jednak na mikrofirmach, których obsługujemy blisko 180 tys.

- Ostatnio Bank Pocztowy notuje rekordowe przychody, zarówno w pionie bankowości korporacyjnej, jak i detalicznej. Jak udało się uzyskać tak dobre wyniki?

- Tak dynamiczny rozwój Banku Pocztowego w ostatnich latach to zasługa konsekwentnie realizowanej strategii, opartej na sprzedaży usług finansowych w szerokiej sieci placówek pocztowych. Nie do przecenienia jest też czynnik ludzki - ten sukces to codzienna ciężka praca wielu pracowników Banku i Poczty.

- Bank Pocztowy jest powiązany z Poczta Polską, a co Polacy myślą o usługach pocztowych, dobrze wiemy. Czy to ma wpływ na wizerunek Banku? Poczta Polska ma być zrestrukturyzowana. Nie obawia się pan tego?

- Należy pamiętać, że Bank Pocztowy działa przede wszystkim w małych miejscowościach do 50 tys. mieszkańców i na wsiach. Tam postrzeganie poczty jest zupełnie inne niż w dużych miastach. Badania pokazują, że wizerunek poczty jest tam bardzo dobry. Mieszkańcy małych miejscowości często nie mają jeszcze rachunku bankowego, ale pocztę znają i cenią - tam płacą większość swoich świadczeń, ponad połowa z nich opłaca tam miesięcznie 3-4 rachunki. Poczta jest tam tak popularna, gdyż ludzie cenią swoje przyzwyczajenia - polskość Poczty, jej dostępność, bezpieczeństwo, rzetelność, ale mówią też o miłej obsłudze. Pracownicy poczty to często ich znajomi, sąsiedzi, a listonosz traktowany jest jak ktoś bliski.

- Czy liczba placówek Banku będzie rosła w najbliższym czasie?

- Zgodnie ze strategią Banku Pocztowego do 2015 r. powinniśmy mieć już 1000 placówek, w tym 640 Pocztowych Stref Finansowych na Poczcie z pracownikami przeznaczonymi wyłącznie do sprzedaży usług finansowych.

- Czy planowane złagodzenie polityki kredytowej przez KNF wpłynie na ożywienie akcji kredytowej?

- Planowane zmiany w rekomendacjach KNF, dążące do złagodzenia kryteriów przyznawania kredytów, należy ocenić pozytywnie. Pozwolą one instytucjom spełniającym wymogi kapitałowe zalecane przez regulatora zwiększyć akcję kredytową dla gospodarstw domowych.

- Czy listopadowa obniżka stóp procentowych przez RPP to krok w dobrym kierunku?

- Obniżki stóp procentowych w naturalny sposób będą wspierać polską gospodarkę i przyczynią się m.in. do obniżenia kosztów obsługi kredytów hipotecznych przez gospodarstwa domowe. Dzięki temu w portfelach kredytobiorców zostanie więcej pieniędzy na konsumpcję. W otoczeniu niższych stóp procentowych również przedsiębiorstwa będą mogły taniej finansować swoją działalność, co będzie - do pewnego stopnia - łagodzić trudną sytuację na rynku pracy. Spodziewam się, że RPP w kolejnych miesiącach będzie kontynuować łagodzenie polityki pieniężnej.

- W ubiegłym roku znalazł się pan w grupie 25 najlepszych menedżerów świata finansów. Czym powinien się wyróżniać dobry menedżer?

- Wskazałbym na umiejętność strategicznego myślenia, konsekwencję w działaniu i motywowanie współpracowników.

Tomasz Bogus

Prezes Banku Pocztowego. Absolwent prawa Uniwersytetu Łódzkiego. Pracował w Powszechnym Banku Gospodarczym na stanowisku zastępcy dyrektora departamentu bankowości przedsiębiorstw. Związany był też z BRE Bankiem, m.in. szefował Multibankowi.

Najnowsze