Postawiliśmy na klienta indywidualnego

2015-03-10 3:00

Rozmowa z Szymonem Miderą, prezesem Zarządu Banku Pocztowego.

- Przejął pan stery Banku Pocztowego. Nominacja była dla pana zaskoczeniem?

- Przez ostatnie 6 lat byłem wiceprezesem Banku Pocztowego odpowiedzialnym za obszar biznesu. Cieszę się, że od stycznia br. rada nadzorcza powierzyła mi pełnienie obowiązków prezesa zarządu.

- Nowy prezes oznacza nowe otwarcie?

- Bank Pocztowy jest w trakcie realizacji strategii, którą przygotowaliśmy z całym zespołem banku. Kontynuujemy transformację z banku uniwersalnego w detaliczny. Chcemy się wyspecjalizować w najprostszych i tanich produktach bankowych.

- Jest pan w dość trudnej sytuacji. Żeby przyspieszyć rozwój, niezbędny jest zastrzyk pieniędzy. Tymczasem właściciele Banku Pocztowego od dłuższego czasu nie podjęli takiej decyzji.

- Realizujemy strategię rozwoju w oparciu o zysk zatrzymany i partnerstwo z Pocztą Polską. Jesteśmy istotnym podmiotem strategii grupy kapitałowej Poczty Polskiej i nasz rozwój, zwłaszcza w zakresie bazy klientów czy liczby rachunków osobistych, opieramy na klientach i sieci dystrybucji Poczty. Wyniki banku realizowane w ostatnich latach pokazują, że przynosi to dobre efekty. Jeżeli akcjonariusze banku podejmą decyzję o dokapitalizowaniu, dokonamy aktualizacji strategii i wrócimy na ścieżkę szybszego wzrostu po stronie kredytowej.

- Wygląda więc na to, że będzie pan realizował strategię opartą na rozwoju banku w segmentach, w których można obejść się bez zastrzyku pieniędzy.

- Chcemy przede wszystkim skoncentrować się na bankowości detalicznej - sprzedaży kredytów gotówkowych oraz rozbudowie portfela rachunków osobistych. W 2014 roku świadomie wycofaliśmy się z części korporacyjnej. W latach 2009-2014 odnotowaliśmy prawie trzykrotny wzrost w obszarze kredytów. Natomiast liczba klientów w tym okresie wzrosła z 400 tys. do ponad 1,4 mln. Do końca 2015 roku chcemy obsługiwać milion ROR-ów.

- Jest pan współautorem koncepcji Pocztowego Konta ZawszeDarmowego. To był strzał w dziesiątkę?

- Zaproponowanie bezpłatnego konta, bez żadnych dodatkowych warunków dotyczących wpłat czy liczby transakcji okazało się rzeczywiście strzałem w dziesiątkę. Decyzję, żeby nie pobierać opłaty za to tylko, że ktoś jest naszym klientem, podjęliśmy we wrześniu 2014 roku. Obecnie otwieramy około 20 tysięcy rachunków miesięcznie. Szacujemy, że do końca 2015 roku pozyskamy ich 300 tysięcy. Konto ZawszeDarmowe to nasz flagowy produkt, który przyciąga najwięcej klientów.

Ostatnio banki raczej podwyższają opłaty związane z kontem. W Banku Pocztowym mamy inne podejście do klientów. Spadki stóp procentowych i coraz niższe marże powodują, że banki szukają innych źródeł przychodów i często robią to w najprostszy sposób - modyfikując taryfy opłat i prowizji, przerzucają koszty na klientów. Ale to droga donikąd. Klienci są bowiem coraz bardziej świadomi i coraz częściej w takiej sytuacji podejmują decyzję o zmianie banku. Jeszcze kilka lat temu Polska była pod tym względem w ogonie Europy. Dziś szacuje się, że nawet 20 proc. klientów jest gotowych do zmiany banku w przypadku uzyskania lepszych warunków. Wykorzystujemy ten trend. Oferujemy konto za 0 zł i gwarantujemy, że warunki nie ulegną zmianie.

- Skoro na rachunkach nie zarabiacie, to na czym?

- Zarabiamy na produktach powiązanych: kredytach gotówkowych, saldzie na rachunkach, ubezpieczeniach i funduszach inwestycyjnych, transakcyjności klientów. Zacieśniamy z nimi relacje i docieramy z naszymi produktami w odpowiednim czasie i miejscu. Przeprowadziliśmy pogłębioną analizę zachowań klientów i budujemy profesjonalny CRM. Największą grupę wciąż stanowią ci, którzy preferują obsługę gotówkową i kontakt indywidualny, ale przybywa też klientów, których obsługujemy zdalnie, głównie przez telefon. Są bardziej świadomi i bardziej aktywni, co widać np. w 30-procentowym wzroście liczby przelewów wykonywanych przez Internet czy deponowaniu środków już nie tylko na lokatach, ale też w funduszach inwestycyjnych.

- Co z kredytami? Co może pan zaproponować właścicielom mikrofirm?

- Koncentrujemy się na kredytach konsumpcyjnych. W ubiegłym roku sprzedaliśmy ich blisko 900 mln zł. W tym roku zamierzamy osiągnąć poziom sprzedaży ponad 1 mld zł. Oferujemy m.in. kredyty gotówkowe adresowane do szeroko rozumianej sfery budżetowej (ochrona zdrowia, służby mundurowe, jednostki samorządu terytorialnego), ale też do osób prowadzących jednoosobową działalność gospodarczą. Mamy dla nich linie kredytowe w rachunku oraz kredyty ratalne. W przeciwieństwie do większości banków w Polsce Bank Pocztowy nie będzie musiał się zmagać z konsekwencjami wysokiego kursu franka szwajcarskiego, bo nasz bank nigdy nie udzielał kredytów w tej walucie.

- Bank Pocztowy oferuje również produkty ubezpieczeniowe. Czy ten segment działalności będzie rozwijany?

- Biznes ubezpieczeniowy rozwijamy w ramach Grupy Poczty Polskiej - Pocztowego Towarzystwa Ubezpieczeń Wzajemnych oraz od niedawna Pocztowego Towarzystwa Ubezpieczeń na Życie. Oferujemy najprostsze produkty ubezpieczeniowe.

- Bank stale się rozwija, zwłaszcza bankowość detaliczna. Pan był odpowiedzialny za budowanie sieci mikrooddziałów. Z ilu placówek mogą obecnie korzystać wasi klienci? Czy w tym roku również będzie ich przybywać?

- Planujemy dalszy rozwój własnej sieci dystrybucji. Powstanie kilkanaście nowych mikrooddziałów. Przewidujemy także rewitalizację naszych placówek i testujemy model placówek partnerskich w galeriach handlowych. Obecnie mamy blisko 300 własnych placówek, ale dzięki strategicznemu partnerstwu z Pocztą Polską z naszych usług bankowych można korzystać w całej sieci pocztowej, liczącej ponad 7 tys. punktów w całej Polsce.

- Jaka jest pana wizja banku?

- Pracujemy nad uproszczeniem modelu biznesowego. Chcemy skoncentrować się na klientach indywidualnych i ich najważniejszych potrzebach: transakcyjnych - proste rachunki, kredytowych - proste kredyty gotówkowe, oszczędnościowych - proste lokaty i konto oszczędnościowe. Chcemy odejść od koncepcji małego, uniwersalnego banku. Idziemy w stronę prostego, dostępnego i taniego banku, który specjalizuje się w rachunkach i kredytach gotówkowych w Polsce powiatowej. Dlatego wdrażamy w banku KOD, czyli nasz nowy sposób prowadzenia biznesu, myślenia i działania w firmie, znajdujący odzwierciedlenie w modelu biznesowym i strategii. Bank Pocztowy ma być tanią linią bankowości, tak jak Ryanair na rynku lotniczym.

- A jak, pana zdaniem, będzie rozwijała się bankowość w Polsce?

- Rynek bankowy się konsoliduje, ponieważ koszty prowadzenia banków stale rosną, więc tylko duża skala działania zapewni wysoką rentowność. Rozwijać się będą także te instytucje, które stworzą unikalny model biznesowy pozwalający na efektywną obsługę klientów z rynków niszowych.

Szymon Midera, absolwent Międzynarodowych Stosunków Gospodarczych i Politycznych Uniwersytetu Łódzkiego, Etnologii, Executive MBA Program w PAM Center organizowanego przy współpracy z Towson University oraz Robert H. Smith School of Business oraz Advanced Management Programme, INSEAD, we francuskim Fontainebleau. Od stycznia 2015 r. p.o. prezesa Zarządu Banku Pocztowego S.A. Wcześniej wiceprezes Zarządu Banku Pocztowego S.A. odpowiadający za rozwój biznesu i sprzedaży, za marketing oraz skarb.

Najnowsze