- Czy trudno być innowacyjną firmą w Polsce?
- Jest trochę barier. Na początku największą barierą jest finansowanie. Ciężko tworzyć innowacyjne rozwiązania, jeżeli firmy na to nie stać. My też musieliśmy się nieźle napocić na początku, by zdobyć pieniądze.
- Gdzie szukaliście pieniędzy na start?
- Korzystaliśmy prawie ze wszystkiego. Braliśmy dotacje unijne. Pokusiliśmy się o największy dostępny grant. Na początku niestety odrzucono nasz wniosek, co znacznie opóźniło nasze działanie. Ale nie złożyliśmy broni, wnieśliśmy protest do ministerstwa i półtora roku później ten grant został nam przyznany. Te półtora roku czekania to była największa przeszkoda w rozwoju naszego internetowego innowacyjnego przedsięwzięcia. Uciążliwe jest też samo rozliczenie dotacji. Musieliśmy zatrudnić odrębną osobę do rozliczenia dotacji. Musieliśmy dużo czasu poświęcić na przygotowanie raportów, zestawień. W okresach rozliczeń byłem praktycznie wyłączony z firmy. Należy jednak podkreślić, że sumarycznie dotacja miała pozytywny wpływ na przedsiębiorstwo i innowacje w nim.
Zobacz: Super Biznes: Busola Biznesu