"Super Biznes": Kiedy zapadła decyzja o zakupie testów i dlaczego zdecydowali się Państwo na taką formę pomocy?
Adam Sikorski, prezes UNIMOT S.A.: Decyzja o zakupie testów zapadła 20 marca. Wybór rodzaju pomocy był podyktowany zaleceniami Światowej Organizacji Zdrowa (WHO), która namawiała i namawia do przeprowadzanie jak największej ilości testów.
ZOBACZ KONIECZNIE: Polska dostanie z Chin 100 tys. testów na koronawirusa!
Jakie środki, oprócz finansowych, trzeba zaangażować do realizacji takiego zamówienia?
Poza finansami bardzo ważna jest logistyka czyli przetransportowanie towaru oraz jego odprawa celna, to angażuje pracowników firmy odpowiedzialnych za takie zadania.
Jaka była reakcja rządzących na taką formę pomocy?
Ministerstwo Zdrowia podziękowało nam za wkład w walkę z koronawirusem oraz poprosiło o dostawę zakupionych testów do Centralnej Bazy Rezerw Sanitarno-Przeciwepidemicznych w Porębach koło Zduńskiej Woli.
Czy mają Państwo potwierdzenie z rządu, że przekazane testy realnie zostaną wykorzystane do badania Polaków na obecność koronawirusa?Otrzymaliśmy informację że zakupione testy po dostarczeniu ich do Centralnej Bazy Rezerw Sanitarno-Przeciwepidemicznych, będą stamtąd dystrybuowane zgodnie z zaleceniami Ministerstwa.
Czy testy są już w Polsce?
Nie, cały czas czekamy na realizację zamówienia. Przewidywany termin dostawy 6-10 kwietnia.
Zakup testów to bardzo znacząca pomoc, ale czy jedyna z Państwa strony?
W pierwszej kolejności chcemy doprowadzić do skutku dostawę testów, a dopiero potem skupimy się na dodatkowych działaniach, o których już myślimy, ale na chwilę obecną jest za wcześnie, żeby o tym mówić.
Jak UNIMOT jako firma zapewnia bezpieczeństwo swoim pracownikom podczas pandemii? Jakie środki wprowadzili Państwo w biurach i na stacjach AVIA?
W spółkach Grupy UNIMOT wprowadzono rozporządzenia mające na celu minimalizowanie ryzyka zarażenia koronawirusem przez pracowników. Do podstawowych działań objętych rozporządzeniami należy oddelegowanie pracowników do pracy zdalnej lub naprzemiennej, zapewnienie środków dezynfekcyjnych w pomieszczeniach biurowych, dbanie o higienę urządzeń i sprzętów biurowych oraz nakaz zachowania bezpiecznej odległości od rozmówcy – minimum 1.5 m. Dodatkowo wprowadzono zasadę izolowania od siebie kluczowych osób w Grupie Kapitałowej obejmujących zarządy, pełnomocników i prokurentów. Minimalizujemy także wyjazdy służbowe, a kontakty z klientami i partnerami biznesowym ograniczamy do komunikacji poprzez maile, telefony i wideokonferencje.
SPRAWDŹ RÓWNIEŻ: Ślub w dobie epidemii. Jak przełożyć uroczystość, by nie stracić pieniędzy
Jeśli chodzi o stacje paliw AVIA, oprócz systematycznego sprzątania wprowadziliśmy również regularne dezynfekowanie, a przy kasach udostępniliśmy płyn do dezynfekcji rąk. Przy dystrybutorach są dostępne jednorazowe rękawiczki, a pistolety do nalewania paliwa regularnie dezynfekujemy. Unikamy tłoku na stacjach, dlatego, jeżeli to konieczne, wprowadzamy ograniczania ilościowe we wpuszczania klientów na teren budynku stacji. Jeżeli na terenie stacji istnieje okienko do sprzedaży nocnej, sprzedaż prowadzimy prze to okienko. Utrzymujemy ofertę gastronomiczną stacji, ale sprzedaż odbywa się w systemie „na wynos” bez możliwości konsumpcji na terenie stacji. Jednorazowe kubeczki do napojów oraz wieczka i mieszadełka wydawane są tylko przez obsługę. Zachęcamy do płatności bezgotówkowych kartami płatniczymi, staramy się unikać gotówki.
Jak będzie wyglądać sytuacja branży paliwowej po pandemii?
Wygląd rynku paliwowego będzie zależał od czasu, w którym będzie występowała pandemia. Na dzisiaj bardzo trudno cokolwiek prognozować ze względu na dynamizm sytuacji. Nasza firma skupia się na przygotowaniu do kilku możliwych scenariuszy.