Maria Andrejczyk

i

Autor: Paweł Skraba/Super Express

Żabka wylicytowała srebrny medal Marii Andrejczyk i zwróci go olimpijce!

2021-08-17 14:06

Żabka Polska zapłaciła 200 tys. zł za srebrny medal polskiej oszczepniczki Marii Andrejczyk, zdobyty przez nią na igrzyskach olimpijskich w Tokio. Decyzją sportsmenki kwota ta trafiła na konto zbiórki prowadzonej na rzecz 8-miesięcznego Miłoszka, który ma bardzo poważną wadę serca, wymagającą kosztownej operacji w Stanford, w USA. Żabka zadeklarowała, że medal wróci do oszczepniczki.

Medal Marii Andrejczyk zlicytowany przez Żabkę

"Mamy zwycięzcę licytacji! W piątek otrzymałam tę wspaniałą informacje, a z racji faktu, że Wy kochani już zdziałaliście cuda i wspólnymi siłami wpłaciliście więcej niż równowartość początkowej kwoty medalu na konto Miłoszka - zdecydowałam się zakończyć licytacje, by nasz Miłosz jak najszybciej otrzymał całą kwotę i mógł wylecieć do USA. Zwycięzcą, a zarazem spółką, której będę dozgonnie wdzięczna jest firma Żabka. Z największą przyjemnością oddaje Wam ŻABKA - mały wielki sklep swój medal, który dla mnie jest symbolem walki, wiary i dążenia do marzeń pomimo wielu przeciwności. Mam nadzieje, że dla Was będzie symbolem życia, o które wspólnie zawalczyliśmy. OGROMNE WYRAZY SZACUNKU I PODZIĘKOWANIA" – napisała Maria Andrejczyk na swoim oficjalnym profilu na Facebooku.

ZOBACZ: Maria Andrejczyk: kim jest? Sylwetka polskiej lekkoatletki. Maria Andrejczyk: chłopak, rodzina, osiągnięcia

Tak dopingowali Marie Andrejczyk

Natomiast zwycięzca licytacji, firma Żabka Polska, właściciel sieci sklepów Żabka, ogłosiła już, że zwróci medal lekkoatletce.

„Byliśmy poruszeni pięknym i niezwykle szlachetnym gestem naszej Olimpijki, dlatego postanowiliśmy wesprzeć zbiórkę środków na rzecz chorego Miłoszka. Zdecydowaliśmy także, że srebrny medal z Tokio pozostanie u Pani Marii, która pokazała jak Wielką jest Mistrzynią” – głosi wpis na profilu sieci Żabka na Facebooku.

Sonda
Często wspierasz zbiórki charytatywne?

Maria Andrejczyk od razu po zdobyciu medalu zapowiedziała, że wystawi go na szczytny cel. „To był tak naprawdę impuls, poczułam, że ten medal nie może zostać u mnie, trzeba go przekazywać dalej, bo dobrze wiem, ile walki z przeciwnościami, z bólem, miałam przez tych pięć lat, by ten medal zdobyć i chcę teraz moc tej walki przekazać dalej” – mówiła lekkoatletka. Wybrała zbiórkę na rzecz 8-miesięcznego Miłoszka z woj. śląskiego. Operacja jego serca ma kosztować aż 1,5 mln zł. Dzięki nagłośnieniu zbiórki przez naszą olimpijkę i przekazaniu przez nią 200 tys. zł uzyskanych z licytacji medalu, udało się już uzbierać niemal 90 proc. Zbiórka potrwa do 26 sierpnia: [LINK]

Najnowsze