Testament wzajemny

i

Autor: Shutterstock

Prawo spadkowe

Co zrobić, gdy razem ze spadkiem odziedziczymy dług? Dziedziczenie długów okiem eksperta

Zdarza się, że o problemach finansowych naszych bliskich dowiadujemy się dopiero wtedy, gdy odeszli. Choć już samo odejście jest wystarczająco trudne, gorzej gdy dowiadujemy się, że kochana babcia czy ciocia zostawiła w spadku nie tylko mieszkanie czy zestaw rodzinnych sreber, ale również… długi! Co wtedy? Kluczowa jest wiedza, jakie są konsekwencje dla spadkobiercy, gdy świadomie rezygnuje z majątku, ale także i z konieczności spłaty nieswojego długu, a z czym musi się liczyć, gdy decyduje się przyjąć zadłużony spadek. Chociaż przyjęcie majątku z długiem może być wyzwaniem finansowym, to jednak bywają sytuacje, w których podjęcie tego ryzyka się opłaca. Dlaczego? Czy spłata odziedziczonego zadłużenia wygląda inaczej niż „zwykłego” długu? Ekspert Intrum odpowiada.

Dziedziczenie długów – co mówi prawo?

Osoba, która otrzymuje spadek z długami w świetle obowiązującego prawa: może go odrzucić, przyjąć go z tzw. dobrodziejstwem inwentarza lub przyjąć dziedziczony majątek wprost.

Co ważne, w każdej ze wspomnianych sytuacji mamy 6 miesięcy na podjęcie decyzji. Jeśli w tym czasie nie podejmiemy żadnych kroków, spadek automatycznie zostanie przez nas odziedziczony z dobrodziejstwem inwentarza – wyjaśnia Marlena Żukowska, ekspert Intrum. Co dla spadkobiercy oznacza każda z tych sytuacji?

Uniknięcie dziedziczenia długów, czyli zrzeczenie się spadku

Co, jeśli nie chcemy brać na siebie dodatkowej odpowiedzialności i nie chcemy spłacać zaległych zobowiązań, które nie są naszym udziałem? Wtedy powinniśmy zrzec się spadku. Taki krok usuwa nas z procesu dziedziczenia. Jak zaznacza Marlena Żukowska, ekspert Intrum, warto zdecydować się na takie rozwiązanie z dwóch głównych powodów:

Może się zdarzyć, że oddziedziczony dług jest aż tak wysoki, że swoją wartością zdecydowanie przewyższa majątek, który dziedziczymy. Bądźmy świadomi, że jego uregulowanie stanie się naszym obowiązkiem. Jego wypełnienie może stanowić problem, jeżeli jesteśmy w trudnej sytuacji finansowej. Dodatkowo, jeżeli jesteśmy w procesie starania się o kredyt hipoteczny lub planujemy zaciągnąć kredyt gotówkowy na wysoką kwotę, warto, abyśmy mieli „czystą kartę” i pozytywną historię kredytową, a nie widnieli na jednej z list dłużników. 

Jak zatem wygląda w praktyce zrzeczenie się spadku? Spadkobierca – bez względu na to, czy jest ustalony przez testament, czy jest tzw. spadkobiercą ustawowym, powinien złożyć odpowiednie oświadczenie przed sądem (chodzi o sąd rejonowy – wydział cywilny) lub udać się do notariusza w maksymalnym terminie 6 miesięcy od otrzymania informacji o odziedziczonym majątku. Pamiętajmy, że po podjęciu tych kroków nie będziemy mogli zmienić naszej decyzji.  

A co z długiem?

Przejdzie on w ręce kolejnej osoby wskazanej w testamencie, jeżeli nasz bliski zadbał o sporządzenie takiego dokumentu. W innym przypadku obowiązuje linia dziedziczenia ustawowego, przewidziana w Kodeksie Cywilnym. Wtedy w praktyce w pierwszej kolejności spadek (wraz z długiem!) dotyczy: współmałżonka i dzieci zmarłego, wnuków, itp. Co warto wiedzieć, każda z tych osób również ma prawo odrzucić zadłużony majątek. Gdy w grę wchodzi osoba niepełnoletnia, tę decyzję podejmuje opiekun prawny spadkobiercy – dodaje Marlena Żukowska, ekspert Intrum.

Przyjęcie spadku z dobrodziejstwem inwentarza – o co w tym chodzi?

Przyjęcie spadku z dobrodziejstwem inwentarza oznacza, że dziedziczymy majątek oraz również dług, ALE – odpowiadamy za niego tylko do wysokości odziedziczonego spadku.

Co ważne, istnieje tu pewne zastrzeżenie. Ta zasada ograniczonej odpowiedzialności za dług nie obejmuje nieruchomości obciążonej hipoteką. W takim wypadku wierzyciel może dochodzić u spadkobiercy spłaty całego długu – zaznacza Marlena Żukowska, ekspert Intrum.

W jakich sytuacjach warto rozważyć dziedziczenie z dobrodziejstwem inwentarza? Wtedy, gdy po prostu zależy nam na spadku, bo dla nas wartość sentymentalną lub dziedziczony dług nie jest wysoki, szczególnie w stosunku do wartości majątku, który wchodzi w nasze posiadanie. Klasycznym przykładem jest dziedziczenie nieruchomości.

W praktyce może chodzić np. o atrakcyjne mieszkanie warte 500 tys. zł, a dług powstały w rezultacie niepłacenia czynszu czy mediów to „tylko” 15 tys. zł. Prosty rachunek pokazuje, że warto wziąć na siebie to zobowiązanie, bo w grę wchodzi konkretny spadek. 

Jednak zanim zdecydujemy się na przyjęcie spadku z dobrodziejstwem inwentarza, czyli w praktyce również i długu, upewnijmy się, że dysponujemy wszystkimi informacjami na jego temat, np. czy wiemy, kto jest wierzycielem, jak duża jest zaległość. Kiedy i w jaki sposób możemy spłacić zadłużenie. To samo dotyczy dziedziczonego majątku – upewnijmy się co do jego wartości. Dopiero poznanie tych informacji pozwoli nam ocenić, czy to dobry pomysł, abyśmy brali na siebie zadłużony spadek. 

Przyjęcie spadku wprost, czyli dziedziczymy majątek i długi

W tym przypadku dziedziczymy nie tylko majątek, ale i wszystkie długi osoby zmarłej. Co istotne, osoba, która przyjmie spadek z długami, odpowiada za nie także swoim majątkiem. W praktyce oznacza to, że jeżeli wysokość zadłużenia przekracza wartość spadku, przyjmujący majątek będzie musiał pokryć resztę zobowiązań z własnych środków. Przykład: wartość dziedziczonego majątku to 80 tys. zł, a długu 100 tys. Spadkobierca będzie musiał uregulować „na własną rękę” zobowiązanie wynoszące 20 tys. zł. 

Pamiętajmy, że, gdy chcemy nabyć prawo do rozporządzania odziedziczonym majątkiem i przyjąć spadek wprost, również musimy złożyć stosowny wniosek przed sądem lub u notariusza.

Jak wygląda spłata odziedziczonego długu?

Bez względu na to, czy zdecydujemy się na przyjęcie spadku z dobrodziejstwem inwentarza, czy wprost, w świetle prawa stajemy się dłużnikami i spłata zobowiązania będzie naszym obowiązkiem. 

–  Należy być świadomym faktu, że spadkobierca, któremu przyjdzie spłacić zaległe zobowiązanie, będzie musiał wypełnić ten obowiązek na tych samych zasadach, co osoba, która pierwotnie zaciągnęła zobowiązania. To, jak w praktyce będzie wyglądać ten proces, zależy od kilku czynników. Najważniejszym z nich jest historia zadłużenia i to, jak bardzo przedawniony jest dług. Inna kwestia – czy wierzyciel (bądź wierzyciele) samodzielnie dochodzi swoich praw, czy poprosił firmę windykacyjną o odzyskanie pieniędzy i negocjacje ze spadkobiercą – teraz osobą zadłużoną – wyjaśnia Marlena Żukowska, ekspert Intrum. 

W takim przypadku nie warto unikać kontaktu z windykatorem. Ekspert z firmy windykacyjnej pomoże nam w szybkiej i bezstresowej spłacie długu. Jeżeli wiemy, że firma windykacyjna już wcześniej kontaktowała z naszym krewnym – „pierwotnym dłużnikiem”, który miał problem z terminowym regulowaniem należności, warto ten kontakt odnowić i nie czekać z rozwiązaniem problemu finansowego, bo z czasem stanie się on tylko większy. 

Źródło: materiały prasowe Intrum

Sonda
Czy dostałeś kiedyś duży spadek?
Pieniądze to nie wszystko Witold Orłowski
Nasi Partnerzy polecają
Najnowsze