Ile trzeba pracować, żeby zarobić na Wielkanoc

W tym roku zamierzamy wydać na święta Wielkanocne średnio 360 zł - tak wynika z badań firmy Provident, Oznacza to, że osoby zarabiające średnią krajową będą potrzebowały ponad 20 godzin pracy, żeby je wyprawić - wyliczył Work Service Jednak przedstawicielom niektórych zawodów (np. profesorom medycyny czy prezesom spółek giełdowych) wystarczy zaledwie kilka godzin pracy, by sfinansować te wydatki. Zdobycie pieniędzy na zorganizowanie świąt najwięcej czasu na zajmie kasjerom w hipermarketach, którzy za swoją pracę średnio dostają na rękę 1400 zł, a na świąteczne wydatki będą musieli pracować aż 5 dni.

Nauczyciele kontraktowi i pracownicy produkcji, którzy zarabiają niewiele więcej, na sfinansowanie Wielkanocy będą potrzebowali ponad 4 dni pracy. Nieco mniej, bo niecałe 3 dni robocze, zajmie to kierowcom tirów oraz księgowym. Natomiast sędziom i handlowcom wystarczy trochę więcej niż jeden dzień, a lekarzom specjalistom nawet tylko 5 godzin, by zarobić 360 zł na opłacenie świątecznych wydatków.

- Wzrost przeciętnych wynagrodzeń Polaków o 3 proc. w stosunku do roku poprzedniego spowodował, że na wyprawienie świąt będziemy pracować krócej niż w ubiegłym roku, a w związku z utrzymującą się deflacją możemy kupić więcej produktów za podobną cenę - komentuje Krzysztof Inglot, pełnomocnik zarządu Work Service.

Czytaj koniecznie: Wielkanoce e-zakupy