- Zgodnie z obecnie obowiązującymi przepisami pobór tego podatku jest na mocy stosownej ustawy zawieszony do końca 2019 roku. Ponadto dzisiejszy korzystny dla Polski wyrok nie jest prawomocny i każdej ze stron przysługuje odwołanie - poinformował Paweł Jurek, rzecznik Ministerstwa Finansów, cytowany przez PAP.
ZOBACZ TEŻ: Ważna deklaracja premiera w sprawie testu przedsiębiorcy
Uchwalona przez PiS w 2016 roku ustawa o podatku od sprzedaży detalicznej wprowadzała dwie stawki podatku, który miały płacić przedsiębiorstwa z sektora handlu. Pierwsza w wysokości 0,8 proc. dotyczyła miesięcznego obrotu między 17 mln a 170 mln zł. Druga w wysokości 1,4 proc. miała zastosowanie do obrotu powyżej 170 mln zł miesięcznie. Kwotę wolną od podatku ustalono w skali roku na 204 mln zł.
W ocenie skutków regulacji ustawy zapisano, że danina przyniesie ok. 1,5 mld zł rocznie, chociaż przedstawiciele ówczesnego rządu Beaty Szydło mówili nawet o 3,5 mld zł wpływów rocznie.
Ustawa weszła w życie 1 września 2016 roku, ale jeszcze w tym samym miesiącu Komisja Europejska wszczęła postępowanie w sprawie regulacji (Polska nie zgłosiła tego podatku KE). Bruksela wezwała Polskę do zaprzestania jej stosowania argumentując, że konstrukcja podatku może faworyzować mniejsze sklepy, a taka sytuacja może być uznana za pomoc publiczną.
SPRAWDŹ RÓWNIEŻ: Podatek za prezenty na komunię. Tyle musisz oddać skarbówce
Najpierw Ministerstwo Finansów wstrzymało się z egzekwowaniem daniny do końca 2016 roku, potem pobór podatku został zamrożony do końca 2017 roku. Teraz resort finansów poinformował, że konieczne jest dalsze zawieszenie przepisów do końca 2019 roku. Po dzisiejszym wyroku TSUE Polska będzie mogła pobierać podatek handlowy.