Wiele wskazuje na to, że 2022 rok będzie w sektorze fotowoltaiki okresem wzrostu inwestycji, w szczególności tych, które są realizowane przez firmy prywatne. W związku ze znacznymi podwyżkami cen energii elektrycznej nastąpi zwiększenie zainteresowania oraz sprzedaży średnich i dużych instalacji PV dla firm. Klienci z segmentu B2B są narażeni na największą skalę podwyżek cen energii elektrycznej. Z uwagi na wejście w życie mechanizmu net-billingu, w teorii mogą też jednak najwięcej zyskać. Tymczasem branża fotowoltaiczna w Polsce rozwija się dynamicznie. Zgodnie z danymi Agencji Rynku Energii, na koniec listopada ubiegłego roku moc zainstalowana fotowoltaiki w naszym kraju była o ponad 90% wyższa niż w roku poprzednim. Liczba prosumentów korzystających z instalacji fotowoltaicznych już wówczas sięgnęła blisko 800 tysięcy. Fotowoltaika ma też największy, 44-procentowy udział w mocy zainstalowanej OZE, wyprzedzając elektrownie wiatrowe.
Net-billing to system wartościowego rozliczenia nadwyżki energii wyprodukowanej przez prosumenta. Energia elektryczna wprowadzona przez prosumenta do sieci będzie od 1 kwietnia rozliczana ze sprzedawcą na podstawie jej wartości rynkowej. Podstawę ma stanowić depozyt prosumencki zasilany wartością energii elektrycznej, do wykorzystania w ciągu dwunastu miesięcy. Zwrotowi może podlegać tylko do 20% energii elektrycznej. Zyski prosumenta ze sprzedaży energii będą jednak niższe niż koszty zakupu prądu, więc panele fotowoltaiczne nie będą już tak opłacalne. Aktywni prosumenci, w tym właśnie firmy, w teorii mogą natomiast uzyskać wyższą cenę niż indywidualny, mniej aktywny prosument. Z tego względu rozwiązania kierowane do przedsiębiorstw mają stać się istotną częścią działalności firm tworzących branżę fotowoltaiczną.
Polecany artykuł:
Prawie stuprocentowy wzrost
Zgodnie z danymi Oddziału Inbanku w Polsce, zainteresowanie finansowaniem inicjatyw proekologicznych nieustannie rośnie. W szczególności dotyczy to kredytów na realizację projektów związanych z energetyką prosumencką i rozproszoną. Biorąc pod uwagę wyniki z grudnia 2021 roku, liczba wniosków kredytowych tego typu wzrosła aż o 92 proc. w porównaniu z analogicznym okresem roku poprzedniego.
- Niemal połowa udzielonych przez nas w ubiegłym roku kredytów została przeznaczona na realizację projektów proekologicznych, w tym na wsparcie rozwoju energetyki konsumenckiej i rozproszonej. Oznacza to zapewnienie finansowania inicjatyw OZE i projektów zeroemisyjnych przekraczające 600 milionów złotych. Wspomaganie tego typu inwestycji to jeden z kluczowych elementów naszej strategii. W ofercie posiadamy szeroką gamę produktów wspierających zrównoważony rozwój energetyczny - podkreśla Tomasz Rzeski, Country Sales Manager Oddziału Inbank w Polsce.
Korzystne kredytowanie „zielonych inwestycji”
W 2021 roku najwięcej wniosków kredytowych w Oddziale Inbank w Polsce dotyczyło właśnie finansowania „zielonych inwestycji”. Średnia wartość kredytu udzielanego przez Inbank na ich realizację wyniosła blisko 25 tys. złotych. Największa inwestycja tego typu sfinansowana przez Inbank w 2021 r. to 144 tys. zł. W porównaniu do standardowego kredytu, produkt kredytowy dla branży „zielonej energii” wiąże się z dłuższym maksymalnym okresem kredytowania (do 150 miesięcy) oraz zwiększoną maksymalną kwotą kredytu (do 150 tys. złotych netto). Oferowanie finansowania osadzone jest w procesie sprzedaży, np. instalacji fotowoltaicznej, stanowiąc jego naturalny element składowy, zgodnie z podejściem „embedded finance”.