Jednak takie rozwiązanie problemu musi negatywnie wpłynąć na siłę sygnału nawet wtedy, gdy iPhone jest trzymany "dobrze". Innymi słowy, Apple wybrał mniejsze zło - wzmocnił sygnał przy złym chwycie, a minimalnie pogorszył przy dobrym.
Należy też wspomnieć, że deweloperzy mogą zainstalować testową wersję iOS 4.1, w której grafika wskaźnika zasięgu została kosmetycznie zmieniona - słupki są teraz trochę wyższe.
A co stanie się z trzema milionami egzemplarzy, które trafiły do sklepów? Czy firma planuje jakąś formę masowej naprawy, a jeśli tak, to czy będzie ona bezpłatna? Taka akcja byłaby bardzo kosztowna.
Polecamy również na PDA.pl: Ekran iPhone 4 został porównany z superAMOLED