Duke Nukem Forever, recenzja gry. Czy warto kupić?

2011-06-21 4:00

W 1996 roku cały świat oszalał na punkcie Duke Nukem 3D. Przygody mocno opalonego, wybrylantowanego, blond "koksa" przykuwały do komputera na wiele godzin.

To dziwne, że tak popularna gra musiała czekać na kontynuację aż 15 lat! Bałem się, że po tym czasie Książę upodobni się do Andrzeja Leppera. Całe szczęście tak się nie stało, choć poziom żartów obaj panowie mają podobny. Dla tych, co nie wiedzą, Duke Nukem Forever to gra typu FPS, czyli świat gry oglądany oczami głównego bohatera. A bohater to obleśny typ. Co chwilę rzuca okołorozporkowymi dowcipami i pruje z ogromnych giwer do najeźdźców z kosmosu, którzy znów zaatakowali Ziemię. Gra na początku rozczarowuje. Ale prawdziwy fan zaciśnie zęby, przetrwa pierwsze 20 minut (skoro wytrwał 15 lat...) i odkryje w nowym Duke Nukem niezłą frajdę. Uwaga! Gra absolutnie nie dla dzieci, jest wulgarna, brutalna i pełno w niej seksu!

Przeczytaj koniecznie: Gra Wiedźmin 2 najlepszą grą targów E3 w Los Angeles? - WIDEO

Najnowsze