A jeszcze nie tak dawno był wicepremierem. Przyzwyczajony do hucznych imprez i rządowych bankietów teraz musi przeżywać upokorzenie odtrącenia.
Najprawdopodobniej właśnie to poczucie osamotnienia skłoniło znanego z kontrowersyjnych poglądów polityka do założenia swojego profilu i strony na popularnym portalu społecznościowym. Zaczął tam nawet regularnie publikować informacje o sobie. Wcześniej strzegł zazdrośnie swojej prywatności. Teraz sam dodaje zdjęcia swojej rodziny.
>>> Kliknij i POLUB ROMANA GIERTYCHA na Facebooku!
- To prawda, założyłem tam swoją stronę. Zrobiłem to kilka dni temu. Zapewne dlatego niezbyt wiele osób o niej wie - tłumaczy Roman Giertych "Super Expressowi".
Patrz też: Francja: ZAKAZALI Facebooka i Twittera w mediach!
Były wicepremier nie byłby sobą, gdyby nie próbował wykorzystać każdej okazji do propagowania kontrowersyjnych poglądów. Wygląda na to, że nie może też zapomnieć liderowi PiS upadku koalicji z LPR. Już umieścił kilka wpisów krytykujących Jarosława Kaczyńskiego.
Wiele wskazuje, że aktywność Romana Giertycha na portalu społecznościowym to pierwszy sygnał jego powrotu do polityki. I choć sam wicepremier ciągle zaprzecza takim doniesieniom, trudno oprzeć się wrażeniu, że Facebook ma być tajną bronią Giertycha w drodze na polityczne salony.