Ofensywa hitlerowskich Niemiec na wszystkich frontach świata sprawiła, że zaczęło brakować wyszkolonych żołnierzy do walki. Wtedy w chorej głowie Hitlera narodził się szatański plan - stworzenia szkoły dla psów, w której miałyby się nauczyć komunikowania z ludźmi.
Przeczytaj koniecznie: Hitler po wojnie żył w Andach - ZOBACZ odtajnione dokumenty FBI
Superpsy w przyszłości zastąpiłyby strażników w obozach koncentracyjnych, których można byłoby przerzucić na front.
Zbrodniarz polecił stworzenie specjalnego ośrodka badawczego koło Hanoweru. Hitlerowscy naukowcy uczyli tam czworonogi czytać, pisać (psy łapą pokazywały litery alfabetu) wypowiadać pojedyncze słowa, a nawet próbowali telepatycznie komunikować się ze zwierzętami.
- Wykonywano tam dziwaczne eksperymenty. Nie ma jednak żadnych dowodów na to, że Hitlerowi udało się stworzyć superpsa - ujawnia w książce "Niesamowite psy" dr Jan Bondeson (49 l.), wykładowca z Cardiff University School of Medicine w Anglii.
Patrz też: Tak Ewa Braun uwiodła Hitlera. Kusiła zbrodniarza swoimi wdziękami