Na początku 2018 roku w technologicznym świecie głośno zrobiło się o Spectre. To jedno z zagrożeń, obok Meltdown, które dawało szansę na odczytywanie danych przez złośliwe procesy. Stanowiło furtkę do tego, by odczytać wrażliwe dane bez jakiejkolwiek wiedzy użytkownika o tym. Poprawki, które zastosował Windows, miały swoją cenę. Wraz z ich wprowadzeniem wydajność niektórych procesorów na Windowsie mogła zostać obniżona od 5% do aż 30%. Teraz z pomocą przyszło Google, które proponuje nowe rozwiązanie programowe - Reptoline.
Microsoft z tego rozwiązania zaczął korzystać już w październiku ubiegłego roku, gdy wypuścił zbiorczą aktualizację "October 2018 Update". Na wybranych urządzeniach z Windowsem 10 aktywowała ona właśnie Reptoline. Wśród zmian zawartych w wykazie, możemy znaleźć informację, ze w ten sposób można zwiększyć wydajność systemu. Kolejna duża aktualizacja W10 zaimplementuje rozwiązanie na wszystkie urządzenia.
"Windows 10 19H1" będzie zawierało domyślnie włączone Reptoline. Specjaliści uważają, że dzięki temu użytkownik może być bardziej zadowolony z wydajności swojego sprzętu. Dla przykładu Office na procesorach Intell Broadwell ma uruchamiać się nawet 25% szybciej.
Polecany artykuł: