Sejsmolog prof. Won-Young ostrzega - nadciąga wielkie trzęsienie ziemi. - Możemy go oczekiwać w każdym momencie - mówi naukowiec dziennikowi "Metro". Kataklizm może mieć siłę nawet 7 stopni w skali Richtera i według sejsmologów to wystarczy, by runęły drapacze chmur. Nawet lżejsze wstrząsy, o sile 5 stopni, spowodują 200 mld dolarów strat, zawalenie się budynków z cegły.
Co gorsza, trzęsienie dotrze do elektrowni atomowej położonej niedaleko miasta. Aby przewidzieć moment katastrofy i zacząć ewakuację, w Nowym Jorku powstaje sieć urządzeń sejsmologicznych. Czy Amerykanie wygrają wyścig z czasem?