Pobieraczek: Czy grozi mi proces sądowy, czy internauci są zagrożeni

2011-05-08 23:03

Oskarżani przez internautów o próby wyłudzenia właściciele serwisu Pobieraczek.pl wciąż rozsyłają przedsądowe wezwania do zapłaty za korzystanie z usług serwisu. Wszystko przez to, że informacja o opłatach jest zamieszczona w regulaminie, którego jednak internauci nie czytają. Czy klienci Pobieraczka mają się czego bać? A może firma Eller Service żeruje na ich naiwności? Sprawdziliśmy.

Internetowy serwis Pobieraczek.pl to tak zwana bramka usenetowa. Pozwala ona na ściąganie różnych danych z internetu. Jego właścicielem jest firma Eller Service, mająca siedzibę w Gdańsku. Na stronie www.pobieraczek.pl użytkownicy otrzymują informację, że przez 10 dni od dnia rejestracji mogą bezpłatnie korzystać z zasobów strony w ramach testu.

Przeczytaj koniecznie: Pobieraczek i wezwanie przedsądowe - czy takie praktyki są legalne?

Problem w tym, że przed upływem 10 dni użytkownicy powinni ręcznie wyrejestrować się z serwisu. Jeśli tego nie zrobią, właściciel strony zakłada, że wyrazili zgodę na odpłatne korzystanie z serwisu. Sama akceptacja regulaminu jest interpretowana jako zamówienie usługi.

Nikt nie czyta regulaminu - i tu jest problem

Informacje o konieczności wyrejestrowania i opłatach są zawarte w regulaminie, którego jednak użytkownicy przez niefrasobliwość nie czytają. W końcu otrzymują mailem groźnie brzmiące wezwania do zapłaty kwoty 94,80 zł za korzystanie z usług serwisu. W wezwaniach znajdują się groźby podjęcia dalszych kroków prawnych przez firmę Eller Service, w razie nieuregulowania należności.

Tytuł wiadomości zawsze jest zbliżony: "Przedsądowe wezwanie do zapłaty". Wiele osób czytając tę informację ma wrażenie, że otrzymują powiadomienie od sądu.

Patrz też: POBIERACZEK - opinie na Forum

Na blogu "Antypobieraczek" zdenerwowani internauci napisali, że Sąd Okręgowy w Gdańsku poinformował, że firma Eller Service S.C. - właściciel Pobieraczka - nigdy nie skierował tam sprawy przeciwko swojemu klientowi.

Blog "Antypobieraczek" się myli?

Problem w tym, że internauci, pytając pracowników sądu okręgowy o procesy wytoczone przez Pobieraczka, trafili po zły adres. Jak poinformował nas rzecznicy Sądu Okręgowego w Gdańsku, sędzia Rafał Terlecki, sądy okręgowe rozpatrują wyłącznie sprawy, w których toczy się spór o kwoty powyżej 75 tysięcy złotych. Pobieraczek za swoje "usługi" każe sobie płacić 94,80 zł plus odsetki - czyli o wiele mniej.

Co ważne, ewentualne procesy sądowe Pobieraczek będzie wytaczał w sądzie właściwym dla miejsca zamieszkania pozwanego - niekoniecznie w Gdańsku, gdzie przy ul. Chłopskiej mieści się siedziba firmy Eller Service. Dlatego trudno zweryfikować, czy i jeśli tak, to ile pozwów firma złożyła przeciwko swoim klientom.

Patrz też: Pobieraczek.pl zapłaci 240 tysięcy zł kary - UOKiK uznał, że usługa Pobieraczek5 nie była darmowa

Nie wiemy również co z osobami, które podczas rejestracji podały Pobieraczkowi nieprawdziwe dane. Można się domyślać, że firma może namierzać swoich klientów dzięki posiadanym adresom IP komputerów, z których logowali się internauci.


Najnowsze