1. Poziom naładowania baterii oszukuje
Zauważyłeś, że twój telefon po naładowaniu do pełna początkowo prawie nie wykazuje zużycia mocy? Dopiero gdy bateria osiągnie 50 procent naładowania, kresek zaczyna ubywać w zastraszającym tempie.
Przeczytaj koniecznie: Zadzwoń do Sejmu i powiedz co myślisz!
To celowy zabieg wielu producentów telefonów. W zależności od modelu, pierwsza kreseczka znika dopiero po zużyciu 20-30 procent dostępnej mocy. Ostatnie trzy kreseczki znikają w błyskawicznym tempie, każda symbolizuje bowiem 5-10 procent naładowania baterii.
Dlaczego wskaźnik baterii oszukuje? To efekt psychologiczny: ludzie, którzy widzą, że telefon ma naładowaną baterię, dzwonią chętniej i rozmawiają dłużej.
Patrz też: Darmowe doładowania Orange, Plus, Era, Play, Heyah - sprawdziliśmy, TO OSZUSTWO
Bateria, która się rozładowuje, sprawia, że rozmawiamy krótko, a jeśli możemy, powstrzymujemy się od rozmowy. Tak naprawdę nikomu się to nie opłaca: operatorzy zyskują mniej na rozmowach, użytkownicy nie zużywają minut, za które i tak zapłacili ("minuty w abonamencie"), a komórki zużywają się wolniej.
Krążą plotki, że podobny zabieg jest też przez niektórych producentów samochodów: ludzie jeżdżą chętniej, gdy wskazówka poziomu paliwa długo stoi w okolicy wskaźnika "PEŁNY" (1/1, FULL).
Zwróć uwagę na poniższy zrzut ekranu z Nokii N8. Zniknęła zaledwie 1 kreseczka baterii, chociaż zużyliśmy już ponad 1/4 dostępnej mocy.
Wskaźnik naładowania baterii w Nokii N8. Zwróć uwagę, że zniknęła dopiero 1 kreseczka, chociaż bateria straciła już ponad 1/4 zgromadzonej mocy. |
2. Czarne tło w ekranie LCD zużywa więcej mocy niż białe
W czasach monitorów komputerowych z kineskopami (CRT) zalecano użytkownikom zmianę tapety na czarną, żeby jak najmniej zużyć kineskop i zaoszczędzić pobieraną moc. Jednak w telefonach komórkowych stosowane są głównie ekrany LCD, w których kolor czarny wymaga dodatkowego skręcenia ciekłych kryształów - a przez to pobiera nieco więcej mocy.
Różnice między całkowicie białym i całkowicie czarnym ekranem są minimalne, bo na poziomie 1-3 procent, ale są. Zawsze na niekorzyść czerni.
Przeczytaj koniecznie: Pobieraczek i wezwanie przedsądowe - czy takie praktyki są legalne?
Niektóre nowoczesne telefony komórkowe - np. Samsung Galaxy S i Nokia N8 - wyposażone są w ekrany AMOLED. To zupełnie inna technologia niż LCD, w AMOLED można zapalić każdy piksel osobno. W tym wypadku im więcej czerni na ekranie, tym dłuższy czas pracy na baterii.
Właśnie dlatego komórki z ekranami AMOLED wykorzystują bardzo często ciemne i czarne motywy kolorystyczne.
3. Skradziony telefon można zablokować raz na zawsze - ale nikomu się to nie opłaca
Każdy telefon komórkowy na świecie ma unikalny, niepowtarzalny numer identyfikacyjny - IMEI. Można go odczytać z pudełka komórki, z naklejki pod baterią oraz bezpośrednio z telefonu: wystarczy wpisać *#06# na klawiaturze.
Patrz też: Loteria PUSTY SMS i www.datasmierci.pl - prezes UOKiK ostrzega i nakłada kary finansowe
Numer IMEI identyfikuje telefon jednozacznie. Operatorzy mogą zablokować np. skradzioną komórkę, by nie zadziałała ona w żadnej polskiej ani zagranicznej sieci. Z pozoru idealna sytuacja, prawda?
Niestety, taka operacja nikomu się nie opłaca - dlatego blokowanie telefonu po numerze IMEI operatorzy stosują rzadko i niechętnie. Skradziony telefon trafi na wtórny rynek i będzie wykorzystywany do dzwonienia, a osoba, którą pozbawiono komórki i tak przecież kupi następną.
Czytaj dalej >>>
4. Tryb 3G to marnotrawstwo baterii
Nawet zaawansowane smartfony (komórki) często wykorzystywane są głównie do dzwonienia, wysyłania SMS-ów, słuchania radia i muzyki, ewentualnie do rozmów za pomocą Gadu-Gadu (Palringo). Surfowanie w internecie staje się popularne, ale oszałamiającej kariery nie robi.
Do wszystkich opisanych zastosowań wystarczy telefon obsługujący technologie 2G (GSM/GPRS/EDGE).
Patrz też: Loteria PUSTY SMS i www.datasmierci.pl - prezes UOKiK ostrzega i nakłada kary finansowe
Jednak konkurencja na rynku sprawiła, że obsługa sieci UMTS (3G, później HSDPA/HSUPA) musiała się pojawić nawet w tańszych komórkach. W efekcie telefon pracuje krócej, szybciej zużywa baterię - chociaż nie musi.
Jeśli wykorzystujesz komórkę głównie do rozmów, SMS-ów, Gadu-Gadu i sporadycznie do surfowania w sieci, możesz wyłączyć obsługę 3G. Rozmowy będą stabilniejsze, a bateria wytrzyma od 4 godzin do doby dłużej! (na rysunku poniżej wyłączona obsługa 3G/HSPA w telefonie HTC Touch Pro2):
Ekran przełączania trybu pracy między 2G (GSM), 3G (WCDMA), 2G+3G (Auto). Największą oszczędność energii uzyskamy po włączeniu tylko 2G - ale kosztem wolniejszego ładowania się stron internetowych |
5. Nokia Tune to w rzeczywistości XIX wieczny utwór Francisco Tárrega
Najpopularniejsza melodia świata, Nokia Tune, wcale nie została opracowana przez firmę Nokia:
W rzeczywistości jest to fragment utworu "Gran Vals", który został stworzony w XIX wieku przez Hiszpana Francisco Tárrega (15 sekunda):
6. # przełącza w tryb cichy, * blokuje klawiaturę
Tajemnica, którą warto znać. W olbrzymiej liczbie telefonów komórkowych przytrzymanie klawisza w prawym dolnym rogu klawiatury - najczęściej jest to # - przełącza komórkę w tryb cichy lub tryb wibracji.
Przycisk w lewym dolnym rogu klawiatury - zwykle jest to * - powoduje zablokowanie klawiatury.
Czytaj dalej >>>
7. Baterie litowo-jonowe nie powinny być za często rozładowywane
W nowoczesnych telefonach komórkowych stosuje się baterie litowo-jonowe lub ich odmianę, czyli baterie litowo-polimerowe. Podczas ładowania wchodzące w ich skład struktury wydłużają się i powiększają:
Powoduje to stopniowe zużycie baterii. Dlatego właśnie akumulatorków litowo-jonowych (Li-ion) i litowo-polimerowych (Li-poly) NIE WOLNO zbyt często rozładowywać do końca. Baterii najlepiej robi praca, tj. rozładowanie do poziomu ok. 50 procent i naładowanie do pełna.
Akumulator w telefonie komórkowym, aparacie, laptopie czy tablecie powinien być rozładowywany do końca NIE CZĘŚCIEJ niż raz na miesiąc, jeśli został wykonany w technologii Li-ion (patrz odpowiednie oznaczenie na baterii). Rozładowywane powinny być baterie Ni-Cd.
Wbrew pozorom nie ma sensu tzw. "formowanie" baterii - czyli ładowanie przez 12 godzin tuż po zakupie sprzętu - ponieważ wszystkie nowoczesne urządzenia elektroniczne odcinają prąd ładowania po osiągnięciu poziomu 100 procent. Baterie litowo-jonowe łatwo ulegają przegrzaniu, które może prowadzić do wybuchu, dlatego zabezpiecznie odcinające prąd płynący z ładowarki było niezbędne.
8. Przyszłe baterie mogą być napędzane spirytusem
Rozwój komórek podąża obecnie w dwóch kierunkach: ku dużym i czytelnym ekranom i ku długiej pracy na baterii. W technologii produkcji wyświetlaczy przełomem okazała się technologia (AM)OLED, która pozwala na wyrazistą czerń, żywe barwy, lepszy kontrast i skuteczniejsze gospodarowanie zużyciem mocy.
Wydaje się, że następny krok dokona się w technologii produkcji akumulatorów. Obecnie trwają prace nad ulepszeniem ogniw Li-poly oraz nad ogniwami napędzanymi spirytusem. Pojawiły się już pierwsze prototypy telefonów Toshiba i NTT, w których baterie doładowuje się przez... dolanie alkoholu.
Niestety, kryzys zahamował prace nad alternatywnymi formami zasilania komórek.
9. HSDPA to nie 7,2 Mb/s czy 14,4 Mb/s, ale...
Producenci telefonów komórkowych i modemów podkreślają w reklamach, że ich urządzenia obsługują przepustowość nawet 14,4 Mb/s. To prawda, ale nie należy się spodziewać, że HSDPA pozwoli na kopiowanie plików z tą szybkością.
Podawana w reklamie szybkość oznacza przepustowość całego kanału transmisji. Gdyby kanał porównać do autostrady, byłaby to szybkość podróżowania w sytuacji, gdy wszystkie samochody jadą z szybkością 200 km/h na godzinę w odległości 1 metra od siebie i wiozą 8 osób. NIEREALNE.
7,2 Mb/s w reklamie należy podzielić na 2, a później jeszcze raz na 2 - oto szybkość transmisji danych, którą masz szansę uzyskać i utrzymać. Przy pobieraniu plików będzie to 200-500 kilobajtów na sekundę. Więcej niż 1 megabajt na sekundę (MB/s, nie mylić z Mb/s: 1 MB/s = 8 Mb/s) będzie niemal niemożliwy do uzyskania.
10. Żaden pisarz sci-fi nie przewidział obecności telefonów komórkowych
Komórki zdominowały nasze życie, ale ich obecności nie przewidział żaden pisarz science-fiction. Choć w powieściach lataliśmy w Kosmosie i rozmawialiśmy z komputerami, nie potrafiliśmy kontaktować się z sobą inaczej niż za pośrednictwem kabli (telefony stacjonarne) albo radia (krótkofalówki).
Wyjaśnienie tego fenomenu jest proste: komórki nie mogłyby istnieć, bez tanich półprzewodników i szybkich komputerów. To one w czasie rzeczywistym decydują o rozkładzie obciążenia w sieci, przechowują wiadomości i gwarantują, że zadzwonienie na numer 601341846 zostanie przekazane wprost do Łukasza Bigo.